Honda stwierdziła, że nigdy nie brała pod uwagę odejścia z Formuły 1, celując w awans do najlepszej trójki razem z nowym partnerem – zespołem Toro Rosso.
Dzisiaj po pierwszym treningu w Singapurze miało miejsce wiele ogłoszeń. Wśród nich znalazło się między innymi potwierdzenie zakończenia współpracy Hondy i McLarena, która od następnego sezonu będzie napędzana silnikami Renault, zaś Toro Rosso otrzyma jednostki napędowe japońskiego producenta.
Szef Hondy ds. marki oraz komunikacji Katsuhide Moriyami stwierdził, że nigdy nie rozważano odejścia z Formuły 1, traktując priorytetowo obecność w sporcie.
„Dla Hondy, F1 zaczęła się od marzeń naszego założyciela, Soichiro Hondy, a teraz mamy ponad 50-letnią historię w Formule 1. Dla naszej firmy F1 jest ważną kulturą oraz DNA. To prawda, że przechodzimy przez trudną sytuację i nikt nie jest zadowolony z obecnych wyników, zwłaszcza zarząd. Przeprowadziliśmy wiele rozmów, ale odejście nigdy nie było dla nas opcją. Naszym zamiarem jest przezwyciężenie tego trudnego wyzwania i powrót do walki z czołówką, zaś duch Hondy powróci, a celem na przyszły rok jest pierwsza trójka na czele stawki”
– powiedział Moriyami.
Japończyk dodał także, iż głównym problemem było to, że Honda dołączyła do Formuły 1 w czasie ery hybrydowych silników w momencie, kiedy Mercedes, Ferrari i Renault miały już solidne podstawy do pracy.
„Nie sądzimy, że problemem było podejmowanie zbyt małego ryzyka. Mieliśmy stratę, kiedy powróciliśmy do F1 i to było największym problemem. Aby zmniejszyć różnicę, Honda robiła, co w jej mocy. Osiągnęliśmy wszystko, aby przyspieszyć osiągnięcie konkurencyjnego poziomu. Uważam, że udało nam się zmniejszyć stratę, ale jesteśmy świadomi, że wciąż jest wiele do zrobienia”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.