Lance Stroll uważa, że rezultaty z pierwszej połowy swojego debiutanckiego sezonu w Formule 1 dowodzą, że swoje miejsce w stawce zawdzięcza nie tylko swojej rodzinie.
Młody Kanadyjczyk dołączył w tym roku do Williamsa po przejechaniu prywatnych testów w ubiegłym sezonie z wykorzystaniem starszych samochodów. 18-latek miał nienajlepszy początek swej kariery na tym szczeblu motorsportu, jednak złą passę przełamało trzecie miejsce zdobyte w Grand Prix Azerbejdżanu.
Ojciec Lance’a – Lawrence Stroll – znajduje się na 782 miejscu na liście najbogatszych osób Forbesa. Jest on głównym sponsorem kariery swojego syna, co wywołało negatywne komentarze w stronę kierowcy Williamsa oraz samego zespołu. Sam Kanadyjczyk stwierdził jednak, że krytycy powinni spojrzeć na uzyskane do tej pory wyniki.
Zapytany, jak sobie radzi z pytaniami dotyczącymi pieniędzy, Stroll w rozmowie z ESPN powiedział: „Po prostu nie zwracasz na to uwagi, ale jednocześnie musisz przyjrzeć się faktom. Nie jestem tutaj, aby udowodnić wszystkim, że się mylą, lecz jestem tu, by wykonać pracę dla siebie i zespołu. Nie jestem tu, aby pokazać krytykom, lecz wiem, dlaczego tu jestem oraz wiem, że zasługuję, aby tu być. Odniosłem triumf w mistrzostwach Formuły 3 będąc najmłodszym kierowcą, który tego dokonał i mając do tego ogromną przewagę – a w to włożyłem mnóstwo pracy”
.
„Teraz bycie najmłodszym debiutantem, który znalazł się na podium, jest osiągnięciem pomijanym przez krytyków. Widząc te wyniki i patrząc na punkty widać, że wciąż jestem w środku stawki. Wciąż będą nadchodzić lepsze i słabsze weekendy, gdyż tak to wszystko działa. Udowodniłem jednak, że zasługuję na to, aby być tutaj, w Formule 1. Wyniki mówią same za siebie”
.
Po jedenastu tegorocznych wyścigach Stroll zajmuje 12. miejsce w klasyfikacji generalnej, mając na koncie 18 punktów.
Źródło: espn.co.uk
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.