Lewis Hamilton odczuł satysfakcję po ‘intensywnej’ sesji kwalifikacyjnej w Barcelonie, w której wywalczył pole position to jutrzejszego wyścigu o Grand Prix Hiszpanii.
Hamilton znajdował się na prowadzeniu we wszystkich trzech segmentach czasówki, lecz pod koniec rywalizacji Ferrari prowadzone przez Sebastiana Vettela pokazało dobre tempo. W końcówce swojego okrążenia Niemiec stracił jednak czas i przejechał linię mety z 0,051s stratą do Hamiltona, który nie był w stanie poprawić swojego najlepszego wyniku na ostatniej próbie.
„Potencjalnie mieliśmy 0,1s zapasu nad Ferrari, jednak w Q3 wydawało się, że różnica jest znacznie mniejsza. Wiedzieliśmy, że okres ten będzie dla nas bardzo intensywny, ale wprowadziliśmy pewne zmiany przed kwalifikacjami, samochód był świetny i mogłem być z jazdy bardzo zadowolony. Okrążenie w Q1 było bardzo trudne. W Q2 było w miarę dobre, jednak wystarczające, zaś w Q3 kółko było już świetne. Na drugim okrążeniu straciłem jednak dwie dziesiąte sekundy i nie ukończyłem kwalifikacji w sposób, w jakim powinienem był to zrobić, jednak to wystarczyło [abym utrzymał pozycję]”
– powiedział Hamilton.
Z kolei jego zespołowy kolega Valtteri Bottas, który wywalczył trzecie pole startowe, stracił sporo czasu w ostatniej sesji treningowej z powodu wycieku wody po nocnej wymianie jednostki napędowej.
„Z powodu zmiany silnika na początku dnia, a następnie powrotu do starej jednostki napędowej, jasnym było, że będę tracić. W kwalifikacjach miałem problemy ze stabilnością tylnej części samochodu – była to główna kwestia, więc trudno przyszło mi znaleźć odpowiedni rytm przechodząc z jednej [części] czasówki do drugiej. To nie były najlepsze kwalifikacje w moim wykonaniu, ale jestem zadowolony z pracy wykonanej przez zespół, dodatkowo Lewis był dzisiaj mocny. Jak zawsze, wyścig jest jutro, a wcześniej udało mi się już pokazać dobre rzeczy po starcie z trzeciej pozycji”
– stwierdził Fin.
Źródło: gpupdate.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
