Fernando Alonso uważa, że występ w dzisiejszej Grand Prix Chin był lepszy niż dwa tygodnie temu na torze Albert Park w Australii, stwierdzając nawet, iż był to jeden z najlepszych wyścigów w jego karierze.
Hiszpan, który do rywalizacji ruszał z 13. pola, dobrze wykorzystał trudne warunki na wilgotnym torze, awansując na ósmą pozycję pomimo słabych osiągów swojego samochodu. Kierowca McLarena musiał jednak wycofać się z wyścigu na 31 kółku z powodu awarii wału napędowego, lecz mimo tego optymistycznie wypowiadał się na temat swojej jazdy.
Zapytany, czy był zadowolony z dzisiejszego występu, odpowiedział: „Tak, to było niesamowite”
.
„Myślałem, że nie da się już powtórzyć Australii, ale tutaj było tak samo, a nawet lepiej. Warunki były pomocne i wykorzystaliśmy to. Inni kierowcy nie potrafili utrzymać się na torze, dzięki czemu dostawaliśmy kolejne pozycje praktycznie za darmo, a gdy tor był wilgotny, utrzymywaliśmy tempo czołówki, co przy deficycie prędkości było rzeczą niesamowitą. To jeden z najlepszych momentów, jaki mi się przytrafił”
.
Alonso, który uważał, że mógłby ukończyć ten wyścig w punktach, stwierdził, że utrzymywanie za sobą Valtteriego Bottasa z Mercedesa przez kilka okrążeń było czymś niespodziewanym.
„Myślę, że w końcówce walczylibyśmy o punkty z Pérezem oraz Magnussenem. Mieliśmy szansę zdobyć jeden czy dwa oczka, tak jak w Australii, ponieważ jazda przed Bottasem oraz to, że nie mógł mnie wyprzedzić przez dwa czy trzy okrążenia było jedną z najbardziej surrealistycznych rzeczy, które mi się przydarzyły. Był on 300 metrów za mną, następnie mnie wyprzedzał, jednak w jakiś sposób na kolejnym kółku potrafiłem utrzymać się przed nim, więc było to coś niesamowitego”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.