Bernie Ecclestone nie został dobrze potraktowany przez nowych właścicieli Formuły 1, firmę Liberty Media - tak twierdzi były szef zespołu Renault, Flavio Briatore, który w ubiegły weekend zorganizował dla swojego przyjaciela kolację-niespodzianka.
Za czasów pracy w Formule 1 Briatore bardzo dobrze dogadywał się z Bernie Ecclestonem i w ubiegły weekend zorganizował dla niego w Londynie przyjęcie, na które zaproszenie otrzymało wiele osób z najbliższego otoczenia byłego supremo.
Ecclestone został usunięty ze stanowiska dyrektora wykonawczego Formuły 1 na początku tego roku, a jego miejsce objął Chase Carey, którego wspierają Ross Brawn i Sean Bratches.
Okoliczności zwolnienia Ecclestone zasmuciły Briatore, co było dla niego głównym powodem do organizacji niespodziewanego przyjęcia, na które zaproszenie otrzymały takie osoby jak książę Albert z Monako, były prezydent Ferrari, Luca di Montezemolo, szef działu sportu Mercedesa, Toto Wolff czy były mistrz świata F1, Niki Lauda.
W krótkim filmie opublikowanym na Instagramie Briatore powiedział: „Zorganizowałem „kolację-niespodziankę” w Londynie z okazji 40. lat Berniego Ecclestone w Formule 1. Niesamowitą rzeczą jest to, że zjawili się wszyscy, których zaprosiłem. Normalnie, kiedy zapraszasz 100 osób, swoją obecność potwierdza 60, ponieważ mówimy o ludziach, którzy są bardzo zajęci, albo mieszkają tysiące kilometrów stąd. Ale wszyscy przylecieli do Londynu, włącznie z Księciem Albertem z Monako, Księciem Salmanem z Bahrajnu, Lucą di Montezemolo, Stefano Domenicalim, Piero Ferrarim, Davidem Coulthardem, Toto Wolffem, Niki Laudą i wieloma innymi osobami. Było to swojego rodzaju oddanie czci karierze Berniego. Nie został dobrze potraktowany przez nowych szefów Formuły 1. Ludzie łatwo zapominają co stworzył ten człowiek. Było to dość smutne, ale piękne”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
