Smedley odegra jeszcze większą rolę w Williamsie

Rob Smedley, który do tej pory pełnił obowiązki szefa do spraw wydajności, w tym sezonie dodatkowo zajmować się będzie rozwojem średnio- i długoterminowym.

Smedley brał udział we wszystkich weekendach wyścigowych z cyklu grand prix i był odpowiedzialny za występy Williamsa na torze, co też będzie czynić w przyszłości. Przyznał on jednak, że jeśli zespół, który w ubiegłym roku zajął piąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów, chce stać się czołowym zespołem, to musi skupić się na planowaniu długoterminowym i właśnie to stanie się częścią obowiązków Smedley’a.

„Nadal operuję w sekcji projektowania i aerodynamiki. Nie będę jednak zajmować się tym w perspektywie krótkoterminowej – upewniając się, że samochody będą sprawne i wykorzystają na torze maksymalny potencjał. Będę również dbać o rozwój średnio- i długoterminowy. Ważne jest to, że zaczniemy się na tym koncentrować w nieco większym stopniu w celu poczynienia starań o wejście na wyższy poziom wydajności, nie próbować działać na tej samej płaszczyźnie. Będzie to kluczowy element tego, co robię” – powiedział Smedley w rozmowie z Autosportem.

Pod koniec ubiegłego roku pojawiły się doniesienia, które sugerowały przeniesienie odpowiedzialności Smedley’a do fabryki. Przyznał, że ta opcja jest również realna, zwłaszcza biorąc pod uwagę zmiany w strukturze pionu technicznego. W ubiegłym miesiącu z ekipą z Grove pożegnał się dotychczasowy dyrektor techniczny Pat Symonds, jednak uważa się, że do zespołu wkrótce powróci Paddy Lowe, który z kolei opuścił szeregi Mercedesa.

Smedley zapytany, jak zamierza podzielić swoją pracę pomiędzy torem wyścigowym a fabryką, odpowiedział: „Nie jest to do końca ustalone”.

„To nie dlatego, że nie jesteśmy zorganizowani, ale dlatego, że staramy się zobaczyć, jak wypadnie najlepsza struktura i gdzie najlepiej wykorzystać wszystkie talenty. Wkrótce stanie się to jasne, szczególnie gdy pojawi się nowy samochód, gdyż wiele będzie zależało od tego, w jakim obszarze będzie panowało najlepsze zapotrzebowanie”.

„Pracuję dla Williamsa, jestem całkowicie poświęcony temu zespołowi i byłem taki, odkąd byłem dzieckiem. Jestem szczęśliwy mogąc być częścią trwającego odmłodzenia Williamsa i chcę to zobaczyć niezależnie od pełnionej roli. Ważne dla mnie jest to, aby zobaczyć to do końca. Zaangażowałem się w tę ekipę. [Poprzedni sezon] był chudym okresem, jednak ludzie, którzy nie okazują determinacji i odchodzą w czasie trudniejszych momentów do przyjemniejszego środowiska, prawdopodobnie nie są tymi osobami, których Williams chce zatrudnić”.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze