Nico Hülkenberg, który w przyszłym sezonie Formuły 1 będzie startować w barwach Renault, powiedział, że nadchodzący rok nadal będzie okresem dalszego rozwoju dla francuskiej ekipy.
Renault po zakupie Lotusa powróciło do stawki F1 w 2016 roku jako zespół fabryczny, jednak ze względu na późne zakończenie transakcji, ekipa w minionym sezonie tylko sporadycznie walczyła o punkty, zaś rywalizację zakończyła na dziewiątym miejscu w klasyfikacji konstruktorów. Hülkenberg, który odszedł z Force India do francuskiej stajni podpisując wieloletni kontrakt, potwierdza, że zespół będzie potrzebował jeszcze więcej czasu na dostosowanie się pod względem osiągów do czołówki.
„Myślę, że przyszły rok nadal będzie okresem rozwoju. Musimy być realistami. Ekipa ma za sobą dosyć trudny sezon i oczywiście kiedy kupili [Lotusa], znaleźli się w ciężkiej sytuacji, zwłaszcza na początku sezonu. Nie zrobili zbyt wiele w zakresie rozwoju samochodu [RS16], więc liczę, że w przyszłym roku będzie już lepiej. Nie spodziewam się jednak od razu rezultatów w czołowej szóstce; być może nawet pierwsza dziesiątka będzie trudno osiągalna. Zbudowanie infrastruktury od podstaw, pozyskanie dobrych ludzi na pokład i rozwój samochodu – tego typu rzeczy trwają długo”
– powiedział Hülkenberg.
Były już zespół Niemca – Force India – od 2008 roku stopniowo wzmacniał swoją pozycję w stawce F1, jednak kierowca uważa, że bez zwiększenia dostępnych zasobów dalsza poprawa tempa nie będzie możliwa.
„Trudno jest [w tej sytuacji] poprawić się jeszcze bardziej, zmniejszyć stratę i włączyć się w walkę trzech najlepszych zespołów – myślę, że [Force India] potrzebuje tu większego budżetu oraz zasobów. Uważam, że są tam właściwi ludzie, zaś na torze, jak również w fabryce, ten zespół jest dobry, więc myślę, że na tym nie poprzestaną. To jest jednak duże wyzwanie. Nie będzie to łatwe”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
