Daniel Ricciardo wykluczył możliwość zastąpienia Nico Rosberga w Mercedesie w przyszłym sezonie, argumentując, że na dwa najbliższe lata ma obowiązujący kontrakt z Red Bullem.
Mercedes nadal poszukuje kierowcy mogącego zastąpić Rosberga, który po zdobyciu mistrzowskiego tytułu podjął decyzję o zakończeniu kariery w Formule 1. Przez krótką chwilę lista kandydatów do znalezienia się w zespole Srebrnych Strzał była całkiem spora (niektórzy uważali, że mimo zobowiązań wobec Red Bulla możliwe jest przejście Daniela Ricciardo czy Maxa Verstappena do Mercedesa), jednak Australijczyk twierdził, że zostanie w austriackiej ekipie.
„Mam przed sobą jeszcze dwa lata w Red Bullu i tam zamierzam pozostać. Jest wiele osób, których kusi opcja zajęcia tego miejsca [w Mercedesie] i nie należy ich za to winić. Mam jedynie nadzieję, że ktokolwiek otrzyma szansę, doceni ją. To naprawdę dobry fotel. Jeśli chodzi jednak o mnie, to na Albert Park zobaczycie mnie w Red Bullu”
– powiedział Ricciardo.
Oczekuje się, że dotychczasowy kierowca Williamsa Valtteri Bottas dołączy do Mercedesa, który od momentu wprowadzenia nowych turbodoładowanych silników V6 nie miał sobie równych. Jeśli Fin faktycznie będzie reprezentować w przyszłym roku barwy Srebrnych Strzał, wówczas do Williamsa po bardzo krótkiej emeryturze najprawdopodobniej powróci Felipe Massa.
Ricciardo ma za sobą bardzo dobry sezon 2016. Mimo tego, że Red Bull nie był w stanie wyraźnie odpowiedzieć na znaczącą przewagę Mercedesa, to Australijczyk potrafił wykorzystać nadarzające się okazje, wliczając w to zwycięstwo podczas Grand Prix Malezji, kiedy w samochodzie Lewisa Hamiltona posłuszeństwa odmówiła jednostka napędowa. W ogólnym rozrachunku kierowca Red Bulla zakończył miniony sezon na trzecim miejscu w klasyfikacji kierowców.
Źródło: theguardian.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
