Hülkenberg: Vettel za agresywny w pierwszym zakręcie

Nico Hülkenberg jest przekonany, że Sebastian Vettel nie pozostawił mu miejsca w pierwszym zakręcie, doprowadzając do kolizji Niemca z Valtterim Bottasem na starcie do Grand Prix Stanów Zjednoczonych.

Kierowca Force India został wepchnięty do środka zakrętu, mając Bottasa po wewnętrznej i Vettela po zewnętrznej zakrętu. Ponieważ nie było dokąd uciekać, Hülkenberg zderzył się z Ferrari, co zapoczątkowało efekt domina i następnie uderzył w samochód Williamsa, co wyeliminowało go z wyścigu.

„Zdecydowanie nie było tam wystarczająco miejsca. Znalazłem się „w kanapce” pomiędzy Vettelem i Bottasem. Nie mogłem nigdzie skręcić, nie miałam żadnego miejsca. Sebastian skręcił agresywnie, nie zostawił żadnego miejsca. Myślę, że można było tego uniknąć, gdyby Sebastian zostawił nam trochę miejsca. To było niepotrzebne, bardzo frustrujące i irytujące, również to, że odpadłem tak szybko z wyścigu i to nie z własnej winy”.

O incydent został zapytany wytknięty przez Hulka Vettel, jednak kierowca Ferrari nie uważa się za winnego: „Nie widziałem go, więc nie wiedziałem gdzie on chce jechać. Byłem skoncentrowany na grupie przede mną, próbowałem zahamować trochę później niż Red Bulle, które były z przodu. Kimi miał dobry start, przesunął się do przodu i wywierał presję na Mercedesachi, więc próbowałem skupić się na wyjściu z pierwszego zakrętu i pokonać jednego z Red Bulli i w momencie kiedy chciałem skręcić zostałem uderzony”.

Sprawa zamieszania na pierwszym zakręcie była badana przez sędziów, jednak ci stwierdzili, że kolizja pomiędzy Hülkenbergiem i Bottasem była incydentem wyścigowym i nie podjęto żadnych innych działań w tej kwestii. Dodatkowym smaczkiem tej rywalizacji jest również fakt, że Force India oraz Williams walczą o czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze