Vasseur broni sposobu zarządzania zespołem Renault

Szef Renault Frédéric Vasseur stanął w obronie struktury zarządzania francuskiego zespołu, który stanął w ogniu krytyki za brak wyraźnego przywództwa.  

Dyrektor zarządzający Renault Cyril Abiteboul przyznał się niedawno do zakulisowych napięć, sugerując, że potrzebne są jasności w kwestii tego, kto jest za co odpowiedzialny. Niektórzy sugerowali również, że problemy z przywództwem w zespole wstrzymują oczekiwany rozwój ekipy, która stara się zatrudnić doświadczonych kierowców oraz inżynierów, by wzmocnić swoją pozycję w Formule 1 w najbliższej przyszłości. Vasseur powiedział jednak, że obecna struktura zespołu jest uporządkowana i nie wymaga korekt.

„Nie jestem pewien, czy mamy więcej szefów niż Mercedes wraz z Toto [Wolff] i Niki [Laudą] czy też Red Bull z Christianem [Hornerem] i Helmutem [Marko]. Jeśli wziąć pod uwagę Mateschitza, to można mówić o podobieństwie [między Red Bullem a Renault]. W naszym przypadku mamy organizację z Jerome Strollem [prezydentem Renault Sport Racing], Cyrilem i mną. Mamy dwie strony organizacyjne [dotyczące silnika i podwozia], ale trzeba też wziąć pod uwagę, że w dużym stopniu się umacniamy i mamy wiele rzeczy do zrobienia” – powiedział Vasseur w rozmowie z Autosportem.

„Myślę, że trzech [liderów] to nie jest dużo. Struktura jest całkiem jasna zarówno dla mnie, jak i dla Cyrila, co jest najważniejsze. Jestem odpowiedzialny za działania na torze i występy, zaś Cyril jest odpowiedzialny za kompanię. Mamy zupełnie inne doświadczenie. Ja zajmuję się wyścigami, a Cyril – firmą. Uważam, że te aspekty się uzupełniają. Jest to dla mnie jasne od samego początku. W tej kwestii nie ma nic wielkiego. Być może z zewnątrz jest inaczej, ale od strony wewnętrznej wszystko działa sprawnie”.

Sergio Pérez zdecydował się nie podpisywać umowy z Renault właśnie ze względu na brak wyraźnego lidera, jednak Vasseur stwierdził, że to inny czynnik odegrał swoją rolę.

„[Przywództwo] nie było powodem [braku umowy] z Pérezem – to już inna historia. Myślę, że sytuacja jest bardzo jasna. To nie jest problem. Pozycja Péreza jest inna, ale nie dbam o to” – dodał.

Źródło: autosport.com