Leclerc znów na pole position, Ferrari w pierwszym rzędzie w Meksyku

Charles Leclerc wywalczył zaskakujące pole position do niedzielnego wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Meksyku. Obok niego ustawi się jego zespołowy kolega z Ferrari, Carlos Sainz Jr, a z trzeciego pola ruszy Max Verstappen, który minimalnie stracił do duetu ekipy z Maranello. Na uwagę zasługuje również czwarta pozycja startowa Daniela Ricciardo.

Q1

Po zapaleniu się zielonego światła na końcu alei serwisowej, jako pierwszy na tor wyjechał Kevin Magnussen z Haasa, a podążyli za nim Pierre Gasly z Alpine oraz duet Astona Martina – Lance Stroll oraz Fernando Alonso. Ekipa z Silverstone zaliczała przeciętną drugą połowę sezonu i niewiele wskazywało na to, aby sytuacja miała się poprawić również w Meksyku.

Magnussen ustanowił czas otwarcia: 1:19,730, zanim kilka minut później Alonso był w stanie pojechać nieco szybciej od kierowcy Haasa o 0,126 sek.

Kierowcy dość wolno opuszczali swoje garaże, przez co na poprawy też musieliśmy nieco czekać. Ku uciesze publiczności, Pérez wykręcił 1:18,553, lecz jego zespołowy kolega Verstappen był w stanie pojechać prawie pół sekundy szybciej, schodząc na 1:18,099. Na dość ciekawą strategię postawili Mercedes, McLaren i Ferrari, wypuszczając swoich kierowców na pośrednich oponach. Lewis Hamilton był w stanie na nich uzyskać trzeci czas, będąc tylko o 0,1 sek. wolniejszym od Péreza, podczas gdy George Russell stracił dodatkowe 0,2 sekundy. Pomiędzy nimi na czwartej lokacie znalazł się Yuki Tsunoda na miękkim ogumieniu.

Wkrótce na drugie miejsce wskoczył Daniel Ricciardo z AlphaTauri, który na początku swojego okrążenia skorzystał z cienia aerodynamicznego swojego zespołowego kolegi, Tsunody. Na trzecią lokatę wskoczył także Valtteri Bottas z Alfy Romeo, choć został on zepchnięty przez Leclerca, który miał pośrednie ogumienie Pirelli.

W małych problemach znalazł się do tej pory dobrze prezentujący się Williams. Albon plasował się na 17. miejscu i narzekał na blokowanie się tylnych kół, a jego kolega z ekipy, Logan Sargeant, miał skasowany czas okrążenia przez wyjazd poza tor – Amerykanin stracił nieznacznie panowanie nad bolidem w 12. zakręcie i wyjechał poza białe linie w następnym zakręcie.

Pod koniec Lando Norris, który także był w strefie spadkowej, miał moment w tym samym miejscu co wcześniej Sargeant i nie był w stanie się poprawić na swojej – jak się okazało – jedynej próbie.

W ostatniej minucie pojawiły się żółte flagi – spowodował je Fernando Alonso, który obrócił się w trzecim zakręcie na wyjeździe z dość wolnej szykany. Hiszpan nie uszkodził swojego Astona Martina, jednak przeszkodził w poprawie czasów swoim rywalom. Hamilton i Sargeant znaleźli się pod lupą sędziów za zbyt szybką jazdę podczas żółtej flagi, a ponadto Sargeant i Tsunoda mogli mieć dodatkowe problemy za wyprzedzanie podczas żółtej flagi.

To nie był jednak jedyny incydent w czasie Q1. Wcześniej, podczas wyjazdów na ostatni przejazd, wielu kierowców dosłownie zatrzymywało się na końcu alei serwisowej, próbując wypracować sobie przestrzeń wobec kierowcy przed nim, aby mieć czyste powietrze. Nie spodobało się to sędziom, którzy po kwalifikacjach chcieli wysłuchać tłumaczeń m.in. Alonso, Verstappena, Russella i innych.

W wyniku tego w Q1 odpadli: Esteban Ocon, Kevin Magnussen, Lance Stroll, Lando Norris i Logan Sargeant.  

Q2

Tym razem na początku segmentu cała stawka dość sprawnie wyjechała na tor, a duet Red Bulla – Verstappen i Pérez – po przejechaniu swoich okrążeń znajdował się na czele. Holender zameldował się z wynikiem 1:17,625, zaś Pérez ponownie stracił pół sekundy względem zespołowego kolegi. Szybciej od Meksykanina pojechali m.in. Ricciardo, a także Piastri, który wskoczył na drugie miejsce ze stratą ćwierć sekundy wobec mistrza świata.

Po pierwszych przejazdach w strefie spadkowej znajdował się ponownie Albon, który zarzekał się, że jego bolid ma w sobie uszkodzenia. Taj plasował się na 11. miejscu ze stratą półtorej sekundy do Verstappena, co było kontrastem względem FP3, kiedy to kierowca Williamsa miał mniej niż 0,1 sek. straty względem reprezentanta Red Bulla. Jak dotąd jedynie Tsunoda nie miał czasu okrążenia w tym segmencie. Przypomnijmy, że Japończyk otrzymał karę startu z końca stawki za nadprogramową wymianę komponentów.

Po chwilowej ciszy na tor, zawodnicy przystąpili do kolejnej próby. Ponownie jednak jak w Q1, na końcu alei serwisowej było sporo kierowców jadących bardzo wolno, co mogło znów przykuć uwagę sędziów. W garażu został jedynie Verstappen, który znajdował się na pierwszym miejscu.

W końcówce Hamilton uzyskał najlepszy czas – 1:17,571 – zaś Russell wskoczył na trzecią lokatę. Na wysokiej czwartej pozycji znalazł się Ricciardo, a jako piąty ukończył Piastri. Sainz miał szczęście i awansował do Q3 z 9. miejsca, a tego czynnika zabrakło w przypadku Pierre’a Gasly’ego, Nico Hülkenberga, Fernando Alonso i Alexa Albona, którego dziewiąty czas został skreślony za przekroczenie limitów toru w zakręcie 2.

Tsunoda nie ukończył okrążenia, lecz pomógł podholować Ricciardo do Q3. Dodatkowo Japończyk był uwikłany w incydent z alei serwisowej, gdzie najechał na pozostawiony przez Williamsa podnośnik.

Q3

Red Bull nie kalkulował i postarał się wypuścić Péreza oraz Verstappena jako pierwsi na tor. Podobnie jak wcześniej, Verstappen był szybszy od Meksykanina o pół sekundy z czasem 1:17,286.

Większe zaskoczenie sprawiło Ferrari. Na prowizorycznym pole position po pierwszym przejeździe znajdował się Leclerc, który zszedł na 1:17,166, a na drugie miejsce wskoczył Sainz, który do Hiszpana stracił tylko 0,067 sekundy, spychając Verstappena na trzecią lokatę. Bardzo dobry czas odnotował także Ricciardo, który ustanowił czwarty wynik ze stratą tylko 0,216 sek. do Leclerca. Na piątym i szóstym miejscu jak na razie znajdował się duet Mercedesa – Russell i Hamilton – a Pérez był siódmy.

Pomiędzy przejazdami całej stawki, na tor jako jedyny wyjechał Zhou, który odnotował dziewiąty czas, pokonując zespołowego kolegę z Alfy Romeo, Bottasa, różnicą zaledwie 0,004 sekundy.

Na decydujących przejazdach obaj kierowcy Ferrari nie byli w stanie się poprawić. Okazało się to i tak wystarczające, ponieważ Verstappen tylko delikatnie się poprawił, ale został na trzecim miejscu.

W ten sposób Leclerc wywalczył drugie z rzędu pole position, a Ferrari zapewniło sobie start z pierwszego rzędu dzięki drugiemu czasowi Sainza. Verstappen wystartuje z trzeciego pola, a obok niego ustawi się Ricciardo. Z piątej pozycji ruszy Pérez, szósta lokata przypadła Hamiltonowi, a czołową dziesiątkę kwalifikacji uzupełnili Piastri, Russell, Bottas i Zhou.

Wyścig Formuły 1 o Grand Prix Meksyku wystartuje w niedzielę o godzinie 21:00.

Wyniki kwalifikacji do Grand Prix Meksyku 2023:

PNrKierowcaZespół Q1Q2Q3
116
Charles Leclerc
Scuderia Ferrari1:18,4011:17,9011:17,166
255
Carlos Sainz Jr
Scuderia Ferrari1:18,7551:18,3821:17,233
31
Max Verstappen
Oracle Red Bull Racing1:18,0991:17,6251:17,263
43
Daniel Ricciardo
Scuderia AlphaTauri1:18,3411:17,7061:17,382
511
Sergio Pérez
Oracle Red Bull Racing1:18,5531:18,1241:17,423
644
Lewis Hamilton
Mercedes-AMG Petronas F1 Team1:18,6771:17,5711:17,454
781
Oscar Piastri
McLaren F1 Team1:18,2411:17,8741:17,623
863
George Russell
Mercedes-AMG Petronas F1 Team1:18,8931:17,6731:17,674
977
Valtteri Bottas
Alfa Romeo F1 Team Stake1:18,4291:18,0161:18,032
1024
Zhou Guanyu
Alfa Romeo F1 Team Stake1:19,0161:18,4401:18,050
1110
Pierre Gasly
BWT Alpine F1 Team1:18,9451:18,521
1227
Nico Hülkenberg
MoneyGram Haas F1 Team1:18,9691:18,524
1314
Fernando Alonso
Aston Martin Aramco Cognizant F1 Team1:18,8481:18,738
1423
Alexander Albon
Williams Racing1:18,8281:19,147
1522
Yuki Tsunoda
Scuderia AlphaTauri1:18,890
1631
Esteban Ocon
BWT Alpine F1 Team1:19,080
1720
Kevin Magnussen
MoneyGram Haas F1 Team1:19,163
1818
Lance Stroll
Aston Martin Aramco Cognizant F1 Team1:19,227
194
Lando Norris
McLaren F1 Team1:21,554
202
Logan Sargeant
Williams Racing

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze