Verstappen najszybszy przed kwalifikacjami

Max Verstappen był najszybszy podczas trzeciego treningu przed Grand Prix Abu Zabi. Holender uzyskał czas 1:36,566. Drugi, ze stratą zaledwie 0,074 sek. był Lewis Hamilton, a z trzecim czasem zameldował się Valtteri Bottas, który również stracił niewiele, bo 0,089 sekundy.

Jako pierwszy na torze pojawili się Kimi Räikkönen oraz Kevin Magnussen. Za nimi wyjechali Romain Grosjean oraz Robert Kubica. Kierowcy tradycyjnie już po przejechaniu okrążeń instalacyjnych zjechali do swoich garaży, a na torze zapanowała cisza.

Pierwszym kierowcą, który uzyskał czas był Lando Norris. Kierowca McLarena, będąc na używanym komplecie pośrednich opon uzyskał czas 1:38.987s. Brytyjczyk otworzył tym samym worek z czasami. Swoje czasy osiągnęli wówczas Carlos Sainz Jr, kierowcy Alfy Romeo oraz Renault. Po 20 minutach od rozpoczęcia treningu na czele znajdowali się zawodnicy francuskiej marki - prowadził Daniel Ricciardo z czasem 1:38,271, a drugi był Hülkenberg ze stratą 0.613s.

Pierwszym kierowcą z czołówki, który osiągnął był Valtteri Bottas. Kierowca Mercedesa poprawił czas Australijczyka o 0,360 sek. i prowadził w tabeli z wynikami. Po chwili swoje czasy - na używanych supermiękkich oponach - uzyskali kierowcy Ferrari. Po kilku minutach czas Fina poprawił jego kolega z ekipy Lewis Hamilton. Anglik zameldował się z czasem 1:37,699. Po rekordach w drugim i trzecim sektorze czas Brytyjczyka poprawił Max Verstappen. Holender poprawił czas kierowcy Mercedesa o 0,497 sek.

Gorąco zrobiło się na 30 minut przed końcem sesji. Alexander Albon musiał ratować się ucieczką poza tor, ponieważ mało brakowało, a uderzyłby w tył samochodu prowadzonego przez Hülkenberga. Tłok nie przeszkadzał za to jego partnerowi z ekipy, który poprawił swój osobisty czas w pierwszym i trzecim sektorze. Błędu nie ustrzegł się Hamilton, który po poprawieniu czasu na 1:36,640 zblokował koła w jednym z zakrętów i przestrzelił go.

Na 10 minut przed końcem sesji na czele nadal znajdował się Hamilton, drugi - ze stratą 0,015 sek. – był Bottas, a trzeci Sebastian Vettel (+ 0,335). Po chwili Niemca zepchnął jednak Verstappen. Robert Kubica znajdował się wówczas na 19 miejscu, pomiędzy kierowcami Alfy Romeo ze stratą 3,799 sek. do prowadzącego kierowcy Mercedesa. Polak wyjechał w końcówce na świeżym komplecie supermiękkich opon i poprawił swój czas o 0,580s. George Russell był wówczas szesnasty, przed Lando Strollem.

W końcówce treningu z samochodu Sergio Péreza wydobywał się prawdopodobnie olej, którym został pobrudzony wyjeżdżający za nim z alei serwisowej Kimi Räikkönen. Pomimo problemów Meksykanin ukończył trening na siódmym miejscu. Na ósmej pozycji znalazł się Daniel Ricciardo, a czołową dziesiątkę zamknęli Carlos Sainz Jr i Pierre Gasly.

Ostatecznie Robert Kubica zajął dwudzieste miejsce, a George Russell był dziewiętnasty. Pecha w końcówce treningu miał Alexander Albon, który próbując poprawić swój czas natknął się na torze na tłok w postaci dwóch kierowców zespołu Haas.