Zapowiedź Grand Prix Australii

Tegoroczne Grand Prix Australii będzie jedną wielką niewiadomą, nie tylko ze względu na nowe regulacje oraz zmiany systemu rozgrywania kwalifikacji, ale również na fakt, że wiele ekip nadal boryka się z problemami technicznymi, które nie zostały wyeliminowane podczas przedsezonowych testów na torze w Barcelonie.

Wyścig o Grand Prix Australii został oficjalnie wpisany do kalendarza Formuły w 1985 roku. Na początku rozgrywano go na torze w Adelaidzie, a 1996 roku zmagania przeniesiono na zmodernizowany obiekt Albert Park. Nie obyło się jednak bez protestów, gdzie część mieszkańców twierdziła, że publiczny park zostanie przeobrażony na prywatny park rozrywki i tym samym umrze cały urok tego miejsca.

Runda ta nieprzerwanie otwiera sezon Formuły 1, a jedynym wyjątkiem jest sezon 2006, kiedy to Australia była trzecią rundą mistrzostw oraz sezon 2010, gdzie wyścig był drugą rundą eliminacyjną F1. Albert Park to tor uliczny, który ma długość  5,303 kilometra, a kierowcy będą mieli do przejechania aż 58 okrążeń. Składa się on z 16 zakrętów – 10 prawych oraz 6 lewych, zaś zawodnicy będą się poruszać zgodnie ze wskazówkami zegara.

Początek weekendu jest zawsze trudny, ponieważ ekipy nie tylko zmagają się z nowymi samochodami, ale również z zieloną nawierzchnią, a proces nagumowania obiektu jest dosyć czasochłonny. Plusem jest natomiast fakt, że asfalt jest gładki, a tym samym degradacja opon jest bardzo niska. Jak informuje Pirelli, kierowcy będą musieli zwrócić szczególną uwagę na lewą tylną oponę, która będzie poddawana największym siłom i dociskowi.

Na australijską rundę włoski producent opon przygotował trzy mieszanki: pośrednią, miękką oraz supermiękką. Ze względu na zmiany w regulaminie, kierowcy będą mieli do dyspozycji łącznie podczas weekendu wyścigowego 13 kompletów opon.

Jeżeli chodzi o wygrane, rekordzistą jest Michael Schumacher, który wygrał na tym obiekcie aż czterokrotnie, a jeżeli chodzi o ekipy, to rekordzistą jest ekipa Ferrari, która triumfowała aż sześć razy. Rekordzistą obiektu, jeżeli chodzi o okrążenie jest Sebastian Vettel, który w 2011 roku, prowadząc swojego Red Bulla, ustanowił czas 1:23.529. W zeszłym roku z wygranej cieszył się Lewis Hamilton, który obrał strategię jednego postoju.

„Możemy spodziewać się  bardziej zróżnicowanych strategii w porównaniu do roku 2015, po zmianach regulacji.  Nie tylko zespoły, ale również poszczególni kierowcy będą mogli stosować odmienne taktyki. Pierwsze decyzje co do strategii zapadły już w ubiegłym roku, gdy każdy z zespołów nominował swoje opony, podobnie jak pokerzyści w ostatniej chwili odkrywając swoje karty. W niedzielne popołudnie przekonamy się, kto podjął odpowiednią decyzję”– przyznał Paul Hembery, odnosząc się do nowych regulacji dotyczących doboru opon przez zespoły.

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Pirelli

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze