Ekipa Toro Rosso podczas drugiej tury przedsezonowych testów w Barcelonie wprowadzi nową wersję swojego tegorocznego samochodu.
Zespół z Faenzy nie ujawnił żadnych informacji na temat nowej konstrukcji, która bez fanfar zadebiutował w miniony poniedziałek. Powód takiego milczenia stał się teraz jasny. Planem teamu jest wprowadzenie drastycznych zmian w swoim samochodzie podczas przyszłotygodniowej, drugiej tury testów.
Obecna wersja STR11 jest jedynie prostym pakietem, który został stworzony w celu upewnienia się, że jednostka napędowa Ferrari współpracuje z pozostałą częścią samochodu. Ponadto, nowa skrzynia biegów, która spowodowała zatrzymanie jazdy Carlosa Sainza pierwszego dnia testów, musi przejść dodatkowe badania.
Źródła ujawiły, że planem jest wprowadzenie większych zmian, które mają zostać dokonane w kolejnej turze testów, kiedy STR11 zostanie oficjalnie zaprezentowana. Oprócz poprawy nad aerodynamiką (m. in. nad skrzydłami, podłogą i sekcjami bocznymi) pojawiły się sugestie, że zespół może wprowadzić pewne „interesujące” rozwiązania mechaniczne.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
