Toro Rosso wprowadzi dłuższy rozstaw osi do STR11

Jak dowiedział się Motorsport.com, zespół Toro Rosso będzie musiał wprowadził większy rozstaw osi do swojego samochodu na nadchodzący sezon. Ma to być efekt przejścia na jednostki napędowe Ferrari.

Samochód STR11 zostanie pokazany późnym lutym po tym, jak ekipa z Faenzy musiała zdecydować się na zmianę konstrukcji swojej maszyny. Jest to efekt przejścia na jednostki napędowe Ferrari o specyfikacji z sezonu 2015. Jednym z głównych problemów, z jakim musi zmierzyć się zespół jest fakt, że wymagana jest większa ilość miejsca, by umieścić generator MGU-K za silnikiem.

Aby tego dokonać, Toro Rosso musi zwiększyć rozstaw osi samochodu. Nos samochodu pozostanie jednak krótki, podobnie jak miało to miejsce w przypadku napędzanego silnikami Renault STR10.

Nowa maszyna Toro Rosso jest rozwijana w nowej bazie w Faenza pod kierunkiem grupy projektowej pracującej w Bicester w pobliżu tunelu aerodynamicznego zespołu. Stara fabryka będzie wykorzystana do umiejscowienia symulatora używanego poprzedniego przez Red Bulla.

Toro Rosso przejdzie swoje testy zderzeniowe w Bollate w pobliżu Mediolanu. Uważa się, że zostaną one przeprowadzone na początku lutego, by zdążyć z przygotowaniem samochodu na pierwsze testy w Barcelonie.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze