Jak można dowiedzieć się z działu finansowego francuskiego producenta, Renault zapłaciło umownego jednego funta za przejęcie zespołu Lotus.
Ze względu na to, że poprzedni właściciele ekipy z Enstone bardzo mocno chcieli znaleźć inwestora oraz źródło funduszy, które mogłoby pokryć długi z przeszłości, do sfinalizowania transakcji konieczna była jedynie symboliczna opłata.
Kolejne informacje również potwierdzają, że Genii Capital oraz partnerska spółka Gravity Motorsports zachowała 10% praw do własności i zrzekła się 98.2 mln funtów pożyczek od akcjonariuszy. Cały zakup była skomplikowaną procedurą. Na początku Genii zakupilo 6,744,444 akcji z Whiterock Alliance Ltd do swoich posiadanych 60,700,000. Po uzyskaniu pełnej własności kapitału zakładowego, 90% całości zostało sprzedane do Grigny Ltd – firmy, która była niegdyś właścicielem zespołów Benetton oraz Renault – zaś 10% zostawiła sobie.
Grigny jest filią Renault, a więc ze skutkiem natychmiastowym prawowitym właścicielem jest Renault Developpement Industriel et Commercial, w skrócie RDIC. Istnieje ona już od 1977 roku, a między grudniem 1979 a marcem 2000 spółka znana była jako Benetton Ltd. Kiedy Renault nabyło zespół Benetton F1, francuski producent nadal był jego właścicielem jako Grigny, a następnie powierzono go w ręce spółki Genii.
W erze silników V8 Renault wykorzystał swoją filię, by sprzedawać własny system KERS do zespołów klienckich, generując w ten sposób przychód w wysokości ok 7 mln funtów w 2013 roku. Zmieniło się to rok później, gdy odzyskiwanie energii kinetycznej stało się integralną częścią jednostki napędowej. Wówczas Grigny zyskało zaledwie 432,000 funtów za „dostarczanie usług inżynieryjnych i technicznych dla Renault Sport F1”.
Po „uśpieniu” Grigny, spółka ta ponownie stała się główną częścią działań Renault po tym, jak francuski producent stał się właścicielem Lotusa. Renault zakończył niedawno proces przejęcia ekipy, a szczegółowe plany dotyczące planów zostaną ujawnione podczas konferencji prasowej na początku lutego przyszłego roku.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
