Red Bull grozi odejściem z F1

Konsultant zespołu Red Bull Racing – dr Helmut Marko stwierdził, że jeżeli obecne przepisy zostaną utrzymane przez dłuższy czas, czterokrotni mistrzowie świata mogą wycofać się z Formuły 1.

Po rewolucji dotyczącej silników, okazało się, że jednostki napędowe Renault zdecydowanie odstają od Ferrari i Mercedesa. Z tego powodu sezon 2014 był ogromnym rozczarowaniem dla Red Bull Racing, ale kolejny rok miał przynieść pozytywne zmiany. Już podczas zimowych testów było widać, że silnik Renault w nowej specyfikacji pozwala na rozwinięcie większej prędkości maksymalnej, jednak oddaje moc w niepożądanych momentach, a do tego jest dość awaryjny.

Zespół Red Bull Racing dzisiejszej Grand Prix Australii z pewnością nie zaliczy do udanych. Daniiła Kvyata w drodze na pole startowe zatrzymała awaria jednostki napędowej. Daniel Ricciardo, co prawda dojechał do mety, ale został zdublowany przez kierowców Mercedesa. Za plecami Australijczyka znaleźli się jedynie reprezentanci McLarena, Force India oraz Marcus Ericsson i Carlos Sainz.

Po zakończeniu wyścigu szef Red Bulla – Christian Horner powiedział, że włodarze Formuły 1 powinni przemyśleć wprowadzenie przepisu pozwalającego na wyrównanie osiągów obecnych silników. Helmut Marko z kolei stwierdził, że w związku z obecnym regulaminem właściciel Red Bulla Dietrich Mateschtz może stracić zainteresowanie sportem.

„Tak jak zazwyczaj latem będziemy oceniali sytuację i przeanalizujemy koszty oraz przychody. Jeśli będziemy kompletnie nieusatysfakcjonowani, to przemyślimy temat odejścia z F1” – powiedział Marko. „Istnieje niebezpieczeństwo, że Pan Mateschitz straci swoją pasję do Formuły 1”.

Obecne przepisy obowiązujące w Formule 1 mają wiele wad, co w zeszłym roku było wytykane nawet przez samego Berniego Ecclestone'a. Marko do argumentacji swojego stanowiska wykorzystał kilka z nich.

„Te jednostki napędowe są złym rozwiązaniem dla Formuły 1 i musimy to powiedzieć, nawet jeśli Renault byłoby najlepszym silnikiem w stawce. Regulamin techniczny jest zbyt skomplikowany i nadto drogi, a projektant taki jak Adrian Newey jest ograniczany przez tą formułę silnikową w celu ograniczenia kosztów. Te przepisy zabiją ten sport”.

Odejście zespołu Red Bulla miałoby gigantyczne znaczenie dla Formuły 1, ponieważ w takim wypadku ze stawki zniknęłaby również ekipa Toro Rosso, której właścicielem także jest Dietrich Mateschitz. Jednak nie można także zapominać o tym, że austriacka firma ma podpisany kontrakt z organizatorami cyklu Mistrzostw Świata Formuły 1 do sezonu 2020, co uniemożliwia wycofaniu się tych stajni. Istnieje taka ewentualność, że zespoły Red Bulla zostaną sprzedane.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze