Kierowca zespołu Williams trafił do szpitala po sesji kwalifikacyjnej. Jego jutrzejszy start w wyścigu stoi pod znakiem zapytania.
Zespół Williams zaprezentował dobrą formę podczas kwalifikacji przed Grand Prix Australii. Felipe Massa wywalczył trzecie miejsce, a Valtteri Bottas wykręcił czas dający mu szóste pole startowe. Fin borykał się jednak z problemami zdrowotnymi, co potwierdził inżynier ekipy Rob Smedley: „Valtteri skarżył się już od połowy drugiej części sesji kwalifikacyjnej na ból pleców. Sprawdziliśmy jego fotel w samochodzie, ale wszystko było w porządku. Naprawdę nie wiem, co może być powodem jego kontuzji”
.
Świadkowie twierdzą, że sylwetka Valtteriego potwierdzała z jak mocnym bólem musiał zmagać się zawodnik. Bottas nie wziął nawet udziału w spotkaniu z mediami zaraz po sesji kwalifikacyjnej, ponieważ od razu udał się do lekarzy FIA. To tylko potwierdza, jak mocnym jest kierowcą skoro mimo ogromnego bólu pleców wyjechał niejednokrotnie na tor i wykręcił czas 1.28,087 nie tracąc tak wiele do czołówki.
Po wyjściu ze szpitala Valtteri Bottas krótko odpowiedział dziennikarzom: „W obliczu mojej kontuzji zarówno ja jak i zespół uważamy, że kwalifikacje wypadły dobrze. Teraz czekamy na diagnozę lekarzy”
.
Fin odpoczywa obecnie w hotelu i dopiero jutro rano jego zespół zdecyduje, czy Bottas wystartuje w Grand Prix Australii. Fakt, że kierowca nie musiał zostać w szpitalu na noc, może świadczyć o tym, że jego kontuzja nie jest aż tak poważna. Claire Williams woli jednak poczekać do jutra na wydanie oficjalnej decyzji o tym, kto wystartuje obok Felipe Massy w samochodzie teamu.
Źródło: formel1.de
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.