Twórcy regulaminu sportowego Formuły 1 wycofali się z pomysłu tzw. „reguły Maxa Verstappena”, zabraniającej kierowcom zmieniać tor jazdy w celu obrony pozycji w strefach hamowania. Od teraz będą oni karani jedynie za niebezpieczne manewry.
W ubiegłym roku, ze względu na dużą ilość krytyki wobec obrony pozycji przez Verstappena, FIA zdecydowała o zabronieniu zmian toru jazdy w reakcji na atak w strefach hamowania, czego efektem było np. pozbawienie Sebastiana Vettela podium w Meksyku. Przez zimę zmieniono jednak podejście w tej sprawie, dając kierowcom więcej swobody w bezpośredniej walce na torze.
Wprowadzone zmiany nie mają wpływu na ogólną zasadę mówiącą, że kierowca może wykonać tylko jeden ruch w celu obrony swojej pozycji.
„Niektóre sytuacje, jakie widzieliśmy w ubiegłym roku mogą być teraz potraktowane inaczej, tylko dlatego że zniknęła ta zasada”
– powiedział dyrektor wyścigu Charlie Whiting. „Wcześniej każdy ruch w strefie hamowania był zgłaszany sędziom. Teraz mamy prostą zasadę, że zgłaszane będą przypadki nieobliczalnej zmiany toru jazdy, nieuzasadnionej wolnej jazdy czy inne manewry, które mogą być niebezpieczne dla drugiego kierowcy”
.
„Zasady są bardziej rozluźnione. Wcześniej patrzyliśmy na sam fakt zmiany toru jazdy, teraz będziemy analizować tylko niebezpieczne manewry”
.
W celu poprawy spójności decyzji podejmowanych podczas różnych wyścigów, do dyspozycji sędziów będzie teraz oddany punkt odniesienia w postaci archiwum wideo, wraz z informacjami o podjętych akcjach.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.