Wypadek SMP Racing, ciasno w GTE Pro

Dwa prototypy Toyoty prowadzą na półmetku rywalizacji w tegorocznym wyścigu 24 godziny Le Mans. Załoga #7 utrzymuje przewagę nad siostrzanym autem #8. W klasie GTE Pro różnica na czele stawki wynosi niecałą sekundę.

Druga ćwiartka całodobowej rywalizacji rozpoczęła się od wypadku Thomasa Laurenta, który uderzył w barierę przy okazji hamowania przed strefą neutralizacji. Chwilę po wyprzedzeniu Michaiła Aloszyna w walce o trzecią lokatę, kierowca Rebelliona #3 szczęśliwie nie uszkodził żadnych komponentów mechanicznych i naprawa jego pojazdu trwała zaledwie trzy minuty, dzięki czemu nie stracił okrążenia względem rywali z SMP Racing.

Ze względu na uszkodzoną barierę na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Zbliżyło to do siebie dwie walczące o pierwszą lokatę Toyoty. Po wznowieniu rywalizacji Kazuki Nakajima wyprzedził José Maríę Lópeza – ten co prawda odzyskał na chwilę prowadzenie, lecz później wypadł z toru w zakrętach Arnage oraz Indianapolis. Załoga #8 miała jednak problemy z balansem aerodynamicznym i pomimo zyskania przewagi, nie mogła długo utrzymać się przed siostrzanym autem – gorsze tempo oraz próby rozwiązania problemu w alei serwisowej sprawiły, że różnica na czele stawki ponownie wzrosła do około minuty.

O godzinie 1:20 jadący na trzeciej pozycji Jegor Orudżew rozbił się w zakrętach Porsche i zakończył wyścig prototypu SMP Racing #17. W ten sposób na trzecią lokatę powróciła załoga Rebelliona #3. Najlepszy zespół wystawiający prototyp bez napędu hybrydowego traci dwa okrążenia do obu samochodów Toyoty.

W klasie LMP2 wciąż osiem załóg znajduje się na okrążeniu lidera. Prowadzi zespół G-Drive Racing #26, a najbliżsi rywale z Signatech Alpine #36 tracą prawie dwie minuty. Polski zespół Inter Europol Competition zajmuje przedostatnie miejsce w klasie, po spędzeniu 18 minut w garażu na wymianie wadliwego kompresora.

Pierwsza dwójkę w klasie GTE Pro dzieliło na półmetku wyścigu zaledwie 0,947 sekundy. Prowadzi załoga Porsche #92, za którą plasuje się Ferrari #51. Porsche ma jeszcze dwa samochody w pierwszej czwórce, a piątą lokatę zajmuje jedyna pozostała w wyścigu Corvette #63. Także tutaj na okrążeniu lidera znajduje się osiem załóg – do tej grupy należą również trzy zespoły Forda.

Amerykański producent dominuje w klasie GTE Am – zespół Keating Motorsports ma prawie dwie i pół minuty przewagi nad Astonem Martinem od TF Sport oraz Porsche od Dempsey-Proton Racing. Prowadząca w wyścigu załoga przyjęła jednak nietypową strategię i najmniej doświadczony z kierowców Ben Keating spędził za kierownicą niecałą godzinę i wciąż musi wykonać większość ze swoich obowiązkowych sześciu godzin na torze.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze