Weekend DTM na Nürburgringu należał do Audi

Po dziesięciu z zaplanowanych osiemnastu wyścigów tegorocznego sezonu DTM, obrońca tytułu, marka Audi, bezapelacyjnie prowadzi we wszystkich trzech klasyfikacjach. W pierwszym wyścigu sportowego weekendu DTM na Nürburgring zwyciężył Nico Müller, a drugiego dnia linię mety jako pierwszy przekroczył Robin Frijns. Obaj zawodnicy jeżdżą w barwach Audi Sport Team Abt Sportsline.

„Dni, takie jak dziś, są rzadkością w DTM. Rzadko kiedy wszystko idzie tak doskonale” – powiedział Nico Müller po swoim zwycięstwie w sobotnim wyścigu na Nürburgring. Ustanawiając w piątek najlepszy czas w wolnych treningach, kierowca Audi zapewnił sobie pole position z przewagą 0,221 sekundy. Jak na standardy DTM to bardzo dużo. Podczas wyścigu głównego szwajcarski kierowca systematycznie oddalał się od rywali i ostatecznie przekroczył linię mety z 15,655-sekundową przewagą. Jego najszybsze okrążenie było o pół sekundy lepsze od pozostałych. „Dzisiaj wszystko po prostu działało” – powiedział w sobotę Müller. „Moje Audi świetnie pojechało, a mechanicy po raz kolejny postarali się o szybki i sprawny pit stop. Strategia była idealna, a ja dobrze poradziłem sobie z oponami w bardzo długim, drugim stincie. Dziś możemy być po prostu szczęśliwi. Dziękuję Audi i zespołowi ABT”.

Tuż za Nico Müllerem linię mety przekroczył obrońca tytułu mistrzowskiego René Rast z Audi Sport Team Rosberg. „Drugie miejsce to nie jest zły wynik” – podsumował sobotę dwukrotny mistrz DTM. „Jednak przepaść do Nico była ogromna. W tej chwili, on po prostu jedzie w innej lidze. W piątek już nieomal latał, a w sobotę był szybki w kwalifikacjach i w wyścigu. W niektórych momentach po prostu mi znikał”.

Natomiast w niedzielę, w dziesiątym wyścigu sezonu, wygrana należała do Robina Frijnsa. To drugie jego zwycięstwo na przestrzeni zaledwie ośmiu dni: „Moja niedzielna wygrana różni się od tej w Assen z ubiegłego weekendu. Naprawdę nie chcesz wygrać, bo ktoś przed tobą miał problem techniczny, a tak było z Nico Müllerem. Niemniej jednak, zwycięstwo to zwycięstwo”.

Podobnie jak dzień wcześniej, Nico Müller zapewnił sobie pole position i tuż po starcie objął prowadzenie. Za nim znajdował się Robin Frijns. Podczas kilku pierwszych okrążeń, duet Audi Sport Team Abt Sportsline ABT łatwo i szybko odjechał od reszty stawki i uzyskał komfortową, pięciosekundową przewagę. Jednak po zmianie opon Müller nagle musiał zwolnić, ponieważ temperatura powietrza w turbosprężarce jego samochodu wzrosła. „Najwyraźniej problem z czujnikami” – powiedział Szwajcar. „W każdym razie, rezultatem była dość duża utrata mocy, która pod koniec wyścigu jeszcze bardziej się powiększyła. Miałem tylko nadzieję dojechać do mety, bo nieukończenie wyścigu bardzo by dziś bolało. Na szczęście w odpowiednim momencie zobaczyłem flagę. Niestety, wyścig był o dwa, trzy okrążenia za długi – gdyby był krótszy, mój wynik wystarczyłby, by stanąć na podium”.

W wyniku tej usterki Frijns wyszedł na prowadzenie, które utrzymał do mety, a przed Müllerem wyścig ukończyli również René Rast z Audi Sport Team Rosberg oraz Mike Rockenfeller i Loïc Duval – obaj w barwach Audi Sport Team Phoenix. Müller ostatecznie wjechał na metę jako piąty, tuż przed Sheldonem van der Linde z BMW. Dzięki temu, w niedzielnym wyścigu zawodnicy czterech pierścieni obsadzili pierwszych pięć miejsc.

Po weekendowych zmaganiach DTM na torze Nürburgring, przewaga Nico Müllera w klasyfikacji kierowców nad jego kolegą z zespołu Robinem Frijnsem skurczyła się do 29 punktów. René Rast jest o kolejne 17 punktów słabszy od niego - na trzecim miejscu w tabeli. W klasyfikacji drużynowej, Audi Sport Team Abt Sportsline jeszcze bardziej powiększył swoją przewagę. W mistrzostwach producentów, po dziesięciu wyścigach, Audi ma 400-punktową przewagę nad BMW i jeszcze przed następną rundą może zapewnić sobie tytuł mistrza klasyfikacji producentów.

W kolejny weekend na torze Nürburgring rozegrana zostanie kolejna runda tego sezonu wyścigów DTM. Tym razem jednak ustawienie toru będzie znacznie krótsze.