Meeke nie przejmuje się krytyką Mattona

Kris Meeke odpowiedział na krytykę Yvesa Mattona. Brytyjczyk uważa, że jego wyniki wcale nie były takie rozczarowujące, jak uważa szef Citroëna.

Matton był sfrustrowany jazdą Meeke'a po Rajdzie Polski. Uważa że wypadki na Sardynii na drugim odcinku specjalnym i podczas shakedownu w Polsce przekreśliły świetne wrażenie, jakie zostawił po zwycięskim Rajdzie Argentyny. Te problemy osłabiły jego pozycję w zespole. Meeke jednak broni swoich wyników i twierdzi, że Argentyna zawsze będzie fantastycznym wspomnieniem.

„Nikt mi nie odbierze tego, co osiągnąłem w Argentynie. To nasz duży sukces, chociaż zrobiliśmy to podczas rajdu, w którym Volkswagen miał najgorsze wyniki od ich debiutu w 2013 roku. Portugalia była dla nas lepsza niż Argentyna, a byliśmy na czwartym miejscu za Volkswagenami, to pokazało nasze miejsce w szeregu. Sardynia była niezadowalająca, Yves był zawiedziony, w Polsce pojechałem dobrze, ale pozycja była zła ze względu na brak testów przed tą rundą. Dokonaliśmy złego wyboru opon i gdyby było inaczej to walczylibyśmy z Paddonem o czwarte miejsce. Popełniłem tylko jeden błąd, na Sardynii i to wszystko” – powiedział Meeke.

Kierowca znów znalazł się w sytuacji, w której musi się zmobilizować i zapewnić sobie byt w zespole na przyszły sezon. „Przez sporą część swojej kariery muszę walczyć o utrzymanie pozycji w zespole i wygląda na to, że teraz jest tak samo. To dla mnie już normalna sytuacja, zazwyczaj mam presję dobrych wyników, które umożliwią mi starty w kolejnym roku. Bywałem już w bardziej skomplikowanych sytuacjach, mam samochód, którym mogę zrobić dobre wyniki i pokazać, że zasługuję na nowy kontrakt” - zakończył kierowca Citroëna.

Źródło: wrc.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze