Sergio Pérez ma nadzieję, że tegoroczny wyścig w Rosji będzie bardziej emocjonujący, niż poprzedni, a to za sprawą firmy Pirelli, która na weekend w Soczi wybrała inne rodzaje opon, niż rok temu.
W 2014 roku światek Formuły 1 po raz pierwszy pojawił się na torze Sochi Autodrom. Wtedy Pirelli zdecydowało się na wybór opon miękkich i pośrednich, ale w przypadku większości kierowców skutkowało to tylko jednokrotnym zjazdem do boksów. Podczas tegorocznej GP Rosji w samochodach założone zostaną opony wykonane z miękkiej i supermiękkiej mieszanki, dlatego też Sergio Pérez liczy na to, że pomoże to w uatrakcyjnieniu wyścigu.
„Rok temu w Soczi zdobyłem jeden punkt, a teraz czekam z niecierpliwością na kolejny weekend w Rosji”
- rozpoczął Meksykanin.
„To naprawdę dobrze skonstruowany tor - mamy tam kilka interesujących zakrętów, szczególnie długi lewy zakręt numer 3. Rok temu podczas kwalifikacji pokonywaliśmy go nie odrywając nogi od pedału gazu”
– dodał.
„Pod pewnymi względami tor w Soczi przypomina mi takie obiekty, jak Singapur i Abu Zabi, ponieważ jest tam dużo zakrętów o kącie 90 stopni i miejsc, gdzie się przyspiesza i na tylnych oponach generowana jest duża ilość energii. Na torze jest też kilka szybkich partii. Pamiętam, że zakręt numer 12 sprawiał nam trudności, ponieważ w momencie hamowania do 13 zakrętu oddziaływała dodatkowa siła”
.
„Rok temu widzieliśmy, że wyprzedzanie nie było łatwe i większość kierowców tylko raz zjechała do boksu. W tym roku opony są o ton miększe, więc być może dzięki temu uda nam się nieco urozmaicić strategię”
- zakończył kierowca Force India.
Grand Prix Rosji odbędzie się już w najbliższy weekend (9-11 października).
Źródło: gpupdate.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.