Ocon: Zwykle nie płaczę, ale dzisiaj łzy polały się z dobrego powodu

Esteban Ocon pierwszy raz w karierze stanął na podium wyścigu Grand Prix. Francuz zajął drugie miejsce podczas dramatycznego wyścigu na torze Sakhir.

Do niedzielnego wyścigu kierowca Renault ustawił się dopiero na jedenastej pozycji, ale miejsce to zapewniało mu dowolność przy wyborze ogumienia, co okazało się kluczowe w walce o podium, a także bezwzględne wykorzystanie błędów Mercedesa, podczas wymiany opon u ich kierowców.

„Mieliśmy dobre oczekiwania, co do dnia dzisiejszego” - powiedział Ocon. „Wiedzieliśmy, co zrobić ze strategią przy starcie z spoza pierwszej dziesiątki i swobodnym wyborem opon, to było bardzo interesujące, jak na taki wyścig”.

„Wykresy wskazywały, że będziemy w pierwszej piątce i to będzie bardzo mocny powrót, a kierowcy z większą liczbą zjazdów będą mieli trochę swoich problemów. Ale nigdy nie myśleliśmy w sposób oczywisty, że nawet uda nam się być tak blisko zwycięstwa, więc to był niesamowity wyścig”.

Kierowca Renault przeszedł długą drogę, aby wrócić do F1, po tym, jak Lance Stroll zastąpił Francuza w Racing Point pod koniec 2018 roku, po zakupie zespołu przez jego ojca Lawrence'a, zmuszając Ocona do przerwy od ścigania się w F1. Obecny sezon z kolei jest bardzo przeciętny dla francuskiego kierowcy, który zdobył zaledwie 42 punkty do Grand Prix Sakhiru. Po niedzielnej rywalizacji, zwykle opanowany Ocon przyznał, że jego emocje wzięły górę po przekroczeniu linii mety. „Naprawdę podobał mi się ten wyścig, a także wszystkie emocje, które pojawiły się, gdy przekroczyłem linię mety. To było niewiarygodne. Zwykle nie płaczę z jakiegokolwiek powodu, ale mówię wam dzisiaj, że łzy, które przyszły to przyszły z dobrego powodu, więc jestem naprawdę szczęśliwy”.

Źródło:  formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze