George Russell był niezadowolony po deszczowym wyścigu o Grand Prix Niemiec. Zespół Williams wykorzystał piątkowe jazdy na torze Hockenheim, aby sprawdzić inne ustawienia na mokry tor, które przyniosły drastyczną poprawę.
„Nawet jeśli nie przejechaliśmy zbyt wielu okrążeń, to była dla nas intrygująca sesja”
– powiedział. „Wiele się nauczyliśmy. Przez ostatnich kilka weekendów nie radziliśmy sobie najlepiej z oponami i coś w tym zakresie odkryliśmy. Podobnie, w zeszłym tygodniu na deszczu byliśmy tragiczni, więc wykonaliśmy porównanie ustawień z Niemiec z nowymi i pomiędzy nimi była przepaść – wtedy czułem się jak amator, a po zmianach jechaliśmy o dwie i pół sekundy szybciej. Jestem więc bardzo zadowolony z dzisiejszych jazd”
.
„W pierwszym treningu spędziliśmy 40 minut na testach aerodynamicznych, aby wszystko skorelować i upewnić się, że działa jak należy. Wykonaliśmy spory krok do przodu jeśli chodzi o zrozumienie zachowania opon. Co prawda każdy tor jest inny, ale wszędzie możemy czegoś się nauczyć i mamy lepsze odczucia niż mieliśmy tydzień temu. Nie możemy jednak po jednym dniu mieć przekonania, że rozwiązaliśmy wszystkie nasze problemy”
.
Zapytany o swoją stratę do rywali, dodał: „Myślę, że nie oddaje rzeczywistości, bo szybsi kierowcy nie wykorzystali miękkich opon na początku drugiej sesji. Mam jednak dużo lepsze odczucia co do samochodu”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
