Nowi właściciele Formuły 1 rozważają rozegranie wyścigu w Niemczech na innym torze, niż Hockenheim i Nürburgring.
Chase Carey, stojący na czele grupy Liberty Media przyznał, że niemiecki rynek jest bardzo istotnym elementem dla Formuły 1, dlatego odpowiednie przygotowania do tej grand prix to ważne zadanie dla rządzących królową motorsportu.
Warto wspomnieć, że w 2015 roku, w wyniku słabego zainteresowania Formułą 1 w Niemczech, nie rozegrano tam wyścigu.
„W ubiegłym roku niemiecki kierowca wygrał w niemieckim samochodzie, więc to ważny rynek”
– mówił Carey. „To jeden z naszych celów, aby pozostać tam na dłużej. Obecnie zastanawiamy się nad tym, jak najlepiej to rozwiązać”
„Nie mamy jeszcze żadnych odpowiedzi”
– kontynuował. „Spotkałem się już z przedstawicielami tego kraju i oczywiście rozmawiamy na temat dwóch torów, które gościły Formułę 1 w przeszłości. Rozważamy jednak także i inne opcje. Jest jednak za wcześnie, aby mówić o jakichkolwiek konkretach”
.
Carey przyznał, ze jednym z ważniejszych celów jest także dodanie kolejnego wyścigu w Stanach Zjednoczonych, który przyjmie formę większego wydarzenia, niż pozostałe weekendy sezonu.
„Mamy bardzo dobrą współpracę z torem w Austin, ale wierzymy że możemy dodać jeszcze jeden wyścig. Chciałbym żeby to był Nowy Jork, Miami, Los Angeles lub Las Vegas. To miasta, które najlepiej do tego pasują i ściągną ludzi z całego świata. Wyścig pozostanie w centrum wydarzeń, jednak będzie to coś więcej, niż tylko weekend Formuły 1”
.
Źródło: onestopstrategy.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
