Hamilton: Ferrari jest szybsze niż widać to na torze

Lewis Hamilton powiedział, że Ferrari dysponuje znacznie lepszym tempem niż dotychczas pokazanym podczas testów na Circuit de Barcelona-Catalunya.

Sebastian Vettel znalazł się na szczycie klasyfikacji podczas czwartkowej części drugiej tury przedsezonowych testów w Barcelonie, ustanawiając jednocześnie nowy najlepszy czas dotychczasowych jazd. Wolniejszy przejazd Niemca w ostatnim sektorze na swoim najszybszym kółku wywołał jednak sugestie mówiące o tym, że Ferrari może ukrywać swoje prawdziwe tempo.

„Myślę, że Ferrari blefuje i są znacznie szybsi, niż to pokazują. Są oni bardzo blisko nas. Ciężko jest w tej chwili powiedzieć, kto jest szybszy. Na pewno są bardzo blisko, albo nawet lepsi. W każdym razie nie mogę doczekać się tego, by walczyć. Pozostało już tylko kilka tygodni…” – powiedział Hamilton.

Zespołowy kolega Brytyjczyka Valtteri Bottas stwierdził, że również on nie jest pewien tego, czy Mercedes nadal będzie znajdować się na czele stawki.

„Na pewno nie możemy czuć się pewnie z przodu. Nie odpoczywamy, ale też nie znajdujemy się w komfortowej pozycji. Mamy przeczucie, że inne zespoły w czasie zimy poczyniły postępy. Myślę, że Ferrari wygląda na mocna ekipę, Red Bull może zawsze zaskoczyć, nawet inne teamy mogą być blisko. Na pewno jednak takie zespoły, jak Ferrari, wyglądają na mocne i szybkie; kto wie, jak to ułoży się w Melbourne. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie powinniśmy ich lekceważyć i nie twierdzimy, że jesteśmy numerem jeden – po prostu pracujemy bez wytchnienia” – tłumaczył Fin.

Mercedes nadal prowadzi w klasyfikacji przejechanego dystansu – Hamilton oraz Bottas łącznie w czwartek pokonali 147 okrążeń. Chociaż Srebrne Strzały wprowadziły w ostatnim czasie kolejne poprawki do samochodu, to Bottas stwierdził, że niektóre nie spisały się tak, jak tego oczekiwano.

„Pracowaliśmy z bardzo wielką liczbą różnych poprawek i niektóre z nich nie były idealne. Część z nich była bardzo dobra, część z kolei nie działała tak, jak powinna, wpływając na balans samochodu. Kiedy do samochodu wprowadzone zostaną nowe rzeczy, to nie jest tak, że nagle będzie lepiej. Są pewnie kwestie, które należy odblokować. Jestem przekonany, że wydobędziemy z tego pakietu możliwie najwięcej i wszystko będzie tak, jak planowano”.

„Wymaga to jedynie ciężkiej pracy, jednak miło było widzieć, jak zespół reagował na różne rzeczy. Jeśli znajdujemy coś, co działa w niezamierzony sposób, każdy pracuje bez wytchnienia w Brackley i tutaj [w Barcelonie], by to naprawić. Jestem pewien, że będziemy w stanie wydobyć maksimum z rzeczy, które wprowadzimy do samochodu na Melbourne”.

Podobnie jak to miało miejsce do tej pory, Bottas i Hamilton będą dzielić się obowiązkami również ostatniego dnia testów w Barcelonie. Z kolei dla Ferrari jutro będzie jeździć Kimi Räikkönen.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze