Fernando Alonso nie wykluczył, że w przyszłym roku McLaren-Honda będzie na tyle dobrym zespołem, by w przyszłym roku powalczyć o tytuł mistrzowski.
W najbliższym czasie do zespołu z Woking dołączy obecny dyrektor Volkswagena Jost Capito. Fernando Alonso zgodził się, że przed Niemcem stoi nie lada wyzwanie.
„Jest wiele rzeczy, które muszą zostać poprawione, aby móc powrócić na szczyt. Niezależnie od jednostki napędowej oraz aerodynamiki, nadal jest kilka małych błędów popełnianych przez nas każdego dnia podczas weekendu wyścigowego”
– powiedział Alonso.
34-letni kierowca nie ukrywał, że spodziewał się nieco szybszego postępu w rozwoju McLarena-Hondy po przejściu do stajni z Woking z Ferrari.
„Wiedziałem od początku, że to nie będzie łatwe. Zaczęliśmy od niskiego poziomu wydajności jednostki napędowej, ale pod względem przygotowania wiele zostało zrobione w bardzo krótkim czasie”
.
Hiszpan dodał również, że poprawa odnotowana przez McLarena-Hondę była najlepsza spośród wszystkich zespołów oraz wskazał, że wkrótce zostaną poczynione kolejne kroki naprzód. „W przyszłym roku pojawi się większa wydajność” – stwierdził.
Alonso przyznał, że kluczem do poprawy wyników w obecnym sezonie była zmiana na stanowisku szefa Hondy, gdzie Yasuhisa Arai został zastąpiony przez Yusuke Hasegawę.
„Dzięki nowej strukturze postęp nadszedł szybciej. Nowy szef pojawił się wprost z wyścigów, a w przeszłości był inżynierem i jest on bardziej otwarty na nowe pomysły i nową filozofię. Rzeczy uległy poprawie, ale jesteśmy świadomi, że jesteśmy co najmniej osiem miesięcy do tyłu jeśli chodzi o wydajność. W przyszłym roku chcemy wygrać mistrzostwo świata. Może to brzmieć dziwnie mając na uwadze obecną pozycję, ale taki jest cel”
– dodał dwukrotny mistrz świata.
Źródło: onestopstrategy.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
