Renault przygotuje nowe przednie skrzydło na Bahrajn

Renault zamierza wprowadzić nowe przednie skrzydło w obu samochodach podczas weekendu wyścigowego w Bahrajnie.

Choć zarówno Jolyon Palmer, jak i Kevin Magnussen nie byli w stanie w Melbourne zdobyć punktów dla stajni z Enstone, Renault miało powody do zadowolenia głównie dzięki bezproblemowemu weekendowi.

„Samochód zachowywał się zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Podczas przedsezonowych testów nie napotkaliśmy na większe problemy, a jeśli już, to potrafiliśmy je rozwiązać, więc do Melbourne przyjechaliśmy przygotowani” – powiedział Bob Bell, dyrektor techniczny Renault.

„W kwalifikacjach poszło nam lepiej niż oczekiwano, a tempo samochodu w samym wyścigu było dobre. Potrafiliśmy dobrze zarządzać oponami, a samochód zachowywał się dobrze zarówno na krótkich, jak i na długich przejazdach. Kevin miał pecha ze względu na złapaną gumę na wczesnym etapie rywalizacji, jednak odzyskał pozycję, zaś od Jolyona nie oczekiwaliśmy niczego więcej. Ogólnie rzecz ujmując – było całkiem dobrze. Choć nie zdobyliśmy punktów, jesteśmy na ósmej pozycji w mistrzostwach – pierwsi z ekip, którzy nie mają oczek na koncie! – i uważam, że jak na pierwszy wyścig poszło całkiem solidnie”.

Dzięki posiadaniu niezawodnej konstrukcji oraz dysponowaniu przyzwoitym tempem, Renault może teraz iść w kierunku rozwoju.

„Dobrze rozumiemy samochód, nie musimy pracować ciężko, by zrozumieć problemy z wydajnością, więc teraz chodzi o to, by wrócić do fabryki, ocenić sytuację i wówczas znaleźć odpowiednią ścieżkę rozwoju. Mamy solidną podstawę, pod którą teraz należy dołożyć prawdziwą wydajność”.

„W pierwszej połowie roku będziemy koncentrować się na silniku oraz programie rozwojowym dla podwozia. Z wyścigu na wyścig będziemy wprowadzać zmiany w kwestii aerodynamiki, tak samo jak wszyscy, a potem zamierzamy podczas europejskich testów przetestować większe elementy. Do Melbourne przywieźliśmy prototypowe przednie skrzydło, które zostało wykorzystane przez Kevina i wydaje się, że spełniło ono nasze oczekiwania, więc chcemy to wprowadzić na Bahrajn”.

„Nie sądzę, byśmy czy to w Barcelonie, czy Melbourne widzieli coś, co budziłoby niepokój. Tor w Barcelonie jest dobry jeśli chodzi o testy związane z aerodynamika i przyczepnością mechaniczną, więc uważamy, że na większości problemów nie będzie nam to sprawiać problemów. Naturalnie chcielibyśmy powtórzyć formę zaprezentowaną w Australii i być może powalczyć o małe punkty, jeśli tylko będziemy w stanie je zdobyć” – dodał.

Źródło: crash.net

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze