Fernando Alonso do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii wystartuje z końca stawki w wyniku podjętej przez Hondy decyzji o wymianie kolejnych komponentów silnika.
W samochodzie Hiszpana przed sobotnim ostatnim treningiem znajdzie się już szósty w tym sezonie silnik spalinowy, ósma turbosprężarka, ósmy MGU-H oraz szósty MGU-K. Ze względu na to, że żaden z elementów nie mieści się już w alokacji zaproponowanej na ten sezon, na Alonso zostanie nałożona kara cofnięcia na starcie wyścigu o 25 pozycji.
Jest to już druga tego typu kara nałożona na dwukrotnego mistrza świata. Alonso przed rozpoczęciem weekendu na Silverstone skorzystał z nowego systemu przechowywania energii, za co otrzymał kolejne pięć oczek w dół.
Honda wciąż pracuje nad poprawkami mogącymi wpłynąć na poziom niezawodności swoich jednostek napędowych. Po wysłaniu części do swojej fabryki po weekendzie na Red Bull Ringu, japoński producent nie miał zbyt wiele czasu na wprowadzenie aktualizacji z powodu krótkiej przerwy względem rundy na Silverstone.
Uważa się jednak, że Honda wolała przyjąć na siebie karę w Wielkiej Brytanii niż podczas kolejnej rundy F1 na Węgrzech, gdzie liczy na uzyskanie obiecującego rezultatu z powodu technicznej charakterystyki toru.
W drugim treningu na Silverstone Alonso uzyskał dziewiąty czas, tracąc do lidera 1,742 sekundy, zaś jego zespołowy kolega Stoffel Vandoorne był o kolejne pół sekundy wolniejszy, plasując się na szesnastej pozycji.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
