Rząd Chin zasugerował, że wyścig o grand prix tego kraju może mieć jeszcze miejsce w przyszłości mimo spekulacji mówiących o tym, że tegoroczna edycja tej rundy będzie ostatnią.
Nadchodzący wyścig na torze w Szanghaju, który zaplanowany jest na 9 kwietnia, jest ostatnim według obowiązującego kontraktu. Mimo wcześniejszych deklaracji organizatorów mówiących o trwających działaniach w sprawie nowej umowy, w rzeczywistości nie było pośpiechu, by dopiąć sprawy na ostatni guzik. Dodatkowo zmiana właściciela Formuły 1 również nie przyspieszyła działań z tym związanych.
Dokumenty opublikowane przez rząd chiński wyraźnie jednak wskazują, że wyścig F1 jest nadal częścią planów lokalnych władz, które mają stymulować wzrost dochodów regionu.
„Do 2020 roku [Szanghaj] zobowiązuje się do utrzymania tempa organizacji kultowych wydarzeń w każdym miesiącu. Po pierwsze, w celu usprawnienia działań i skuteczności ośmiu odchodzących dużych imprez, takich jak Grand Prix Chin F1 (…) Po trzecie, w celu uzyskania wzrostu atrakcyjności Szanghaju do poziomu najlepszych międzynarodowych komercyjnych imprez sportowych oraz dodania jednego do dwóch wydarzeń do 2020 roku”
– czytamy w oświadczeniu rządu.
Nowy CEO Formuły 1 Chase Carey ostatnio potwierdził, że rynek azjatycki jest ważny dla sportu.
„Na pewno mogę się zgodzić z tym, że Stany Zjednoczone są szansa dla sportu w dłuższej perspektywie. Podobnie sprawa przedstawia się w Amerykach oraz Azji – a my z pewnością wierzymy, że wszystkie te obszary wzrostu są ważne”
– stwierdził Carey w rozmowie z Formula1.com.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.