Olaf Manthey zapowiedział, że z powodu wycofania funduszy Porsche, jego ekipa może zniknąć ze stawki Długodystansowych Mistrzostw Świata.
Jak potwierdził niemiecki serwis Motorsport-Total, o wycofaniu funduszy przesądziły działania głównego udziałowcy firmy, Volkswagena, walczącego obecnie z konsekwencjami skandalu związanego z emisją spalin. Finansujące obecnie program LMP1 oraz wprowadzanie nowego modelu 911 GT3-R, Porsche nie jest w stanie zapewnić odpowiedniego budżetu także dla programu GTE Pro - podobnie zresztą jak sam Manthey, który jako Porsche Team Manthey może nie pojawić się w przyszłorocznym sezonie WEC.
Jeszcze w październiku, legenda niemieckich wyścigów zapowiadała, że decyzja nie została podjęta, a oświadczenie w sprawie programu Porsche powinno być wydane w połowie grudnia. Szef programu GT Porsche, dr. Frank-Steffan Walliser stwierdził wówczas, że decyzja fabryki w sprawie wsparcia programu GTE Pro w WEC mogłaby zapaść do końca października.
Jeśli Team Manthey wycofa się z WEC, Porsche klasy GTE pozostanie tu tylko w słabszej GTE Am. Szef zespołu Proton Competition zapowiedział, że jego ekipa nie zagości w klasie Pro - jako powód takiej decyzji, Christian Reid również podaje brak środków finansowych potrzebnych do uczestnictwa w stawce GTE Pro. Niezagrożony jest natomiast program GT Porsche za oceanem, gdzie w serii IMSA SportsCar Championship ponownie zobaczymy dwa 911 RSR w zespole Porsche North America.
Utrata dwóch fabrycznych Porsche w WEC będzie z pewnością stratą dla wyścigów GT na całym świecie. Program GTE Pro fabrycznego zespołu Porsche może być jednak zawieszony tylko na rok, gdyż samochody w nowej specyfikacji, na sezon 2017, są w fazie rozwoju, a testy na torze mają się odbyć wiosną. Wciąż nie wiadomo, czy owymi nowymi pojazdami będą kolejne wersje modelu 911, czy też tajemniczy, nowy projekt Porsche z silnikiem umieszczonym centralnie.
Źródło: sportscar365.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
