Oczekuje się, że Chiny, które miały być jedną z rund tegorocznych Rajdowych Mistrzostw Świata, najprawdopodobniej nie znajdą się również w przyszłym sezonie, a najbliższa okazja do zawitania WRC w Państwie Środka może pojawić się dopiero w 2018 roku.
Wrześniowa wizyta w Chinach została odwołana rzekomo ze względu na fatalny stan dróg po przejściu ulewnych opadów deszczu, jednak niektórzy sugerowali, że region Huairou nie jest odpowiednim miejscem do organizowania rajdu. Jedno źródło z Chin, które miało w zaplanowanym tygodniu organizacji rundy przejechać całą trasę, potwierdziło, że tu nie chodziło o zły stan nawierzchni.
„Mogę powiedzieć, że na całej trasie były dwa miejsca, które mogły sprawić problem, a jedno z nich w łatwy sposób można było naprawić. Ten rajd mógł zostać zorganizowany na drogach, takie jak były – to jest kwestia bezsporna. W tym miejscu musi zostać zadane ważniejsze pytanie – czy ten region chce i jest w stanie zorganizować rundę mistrzostw świata. Na pewno [jest to możliwe] w innych chińskich regionach”
– twierdzi źródło wskazywane przez Autosport.
Z kolei szef Citroëna Yves Matton powiedział, że nadal jest chęć wizyty w Chinach, jednak runda ta powinna zostać odpowiednio przygotowana, by pozostała ona w kalendarzu na kolejne lata.
„Zorganizowanie rajdu w Chinach wydaje się być bardzo trudne. Jesteśmy zainteresowani rundą w tamtym regionie – ale chcemy, by została ona w mistrzostwach, a nie pojawiła się w nich tylko na jeden rok. Jak dla mnie nie musimy się spieszyć. Tutaj powstaje kwestia [przygotowania] dobrego rajdu na długi czas”
– mówił.
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
