Kierowcy McLarena nadal nie tam, gdzie chcieliby się znajdować

Po Grand Prix Bahrajnu nawet 6 punktów i tylko jeden kierowca na mecie cieszy zespół McLarena. Ekipa z Woking ma jednak niedosyt i jednomyślnie stwierdza, że obecnie nie znajdują się w miejscu, w którym by chcieli.

Sobota na torze Jeddah Corniche Circuit ponownie udowodniła, że kierowcy McLarena zmagają się z problemami i nie są w stanie, biorąc pod uwagę zeszłosezonową formę, zdobyć satysfakcjonującego rezultatu. Kwalifikacje do Grand Prix Arabii Saudyjskiej były drugimi z rzędu, podczas których zarówno Lando Norris, jak i Daniel Ricciardo niezdolni byli dostać się do trzeciej sesji kwalifikacyjnej.

Norris, kwalifikując się na 11. pozycji oraz Ricciardo na 14. świadomi byli, że niedzielny wyścig, podobnie jak podczas ostatniego weekendu, będzie opierał się głównie na utrzymaniu się na torze i przejechaniu dystansu wyścigowego. I do pewnego momentu faktycznie tak wyglądały ich niedzielne zmagania, sytuacja się znacząco zmieniła, kiedy Ricciardo musiał zatrzymać swój samochód w związku z awarią.

Nie tylko Australijczyk musiał wycofać się z Grand Prix, bo na 37. okrążeniu awaria dotknęła również bolid Fernando Alonso oraz Valtteriego Bottasa. Był to słodko-gorzki moment dla zespołu McLarena, bo chociaż jeden kierowca nie był w stanie kontynuować jazdy, to drugi znalazł się w punktowanej dziesiątce. Ostatecznie, osamotniony na polu walki, Lando Norris linię mety przekroczył na 7 pozycji, zdobywając dla swojej ekipy 6 punktów.

Brytyjczyk po wyścigu mimo zadowolenia ze zdobytych punktów nie ukrywał, że to jeszcze nie jest miejsce, w którym chce się znajdować. Dodał, że gdyby nie awaria jego zespołowego kolegi, to na punktowanych pozycjach moglibyśmy zobaczyć obydwu kierowców: „Myślę, że możemy być zadowoleni z 7. pozycji i przyzwoitych punktów. Bardzo byśmy chcieli zdobyć 6. miejsce, ale i tak jesteśmy szczęśliwi. Naprawdę szkoda Daniela, bo mogliśmy mieć dwa samochody w punktach, co byłoby bardzo satysfakcjonujące. Dobrze, że samochód ma trochę więcej tempa i możemy robić postępy. Nadal jednak nie jesteśmy tam, gdzie chcielibyśmy być, więc będziemy dalej naciskać”.

Ricciardo po tym, jak przedwcześnie ukończył Grand Prix Arabii Saudyjskiej, żałował, że nie mógł dowieźć cennych dla zespołu punktów. Pomimo tego, Australijczyk po całym weekendzie wyścigowym był w stanie dostrzec pozytywy: „Wynik końcowy oczywiście nie był taki, jakiego oczekiwałem, ale ten weekend był bardziej obiecujący i na tym torze spisaliśmy się lepiej. Nadal nie jesteśmy tam, gdzie chcemy, ale był mały krok we właściwym kierunku. Gdyby nie problem, który zakończył mój wyścig, moglibyśmy oboma samochodami dojechać do mety w punktach. Cieszy mnie, że Lando zdobył punkty dla zespołu. Wciąż mamy wiele do poprawienia, ale jesteśmy w lepszym miejscu niż w Bahrajnie”.

Andreas Seidl natomiast poruszył tamat, nie tylko dobrego rezultatu Lando Norrisa, ale również tego, jak ekscytujący był niedzielny wyścig. Dodatkowo przeprosił Ricciardo za awarię, która wystąpiła w jego samochodzie: „Siódma pozycja to dobry wynik dla Lando i nagroda, na którą wszyscy zasłużyli. Szczególne słowa uznania należą się naszej ekipie, która ponownie zaliczyła dwa doskonale pit-stopy. Musimy też przeprosić Daniela. Gdyby nie jego usterka mechaniczna, znalazłby się w punktach. Dokładną przyczynę przeanalizujemy po powrocie do domu. Nie mniej ważne jest to, że zobaczyliśmy kolejne fantastyczne, emocjonujące Grand Prix. Nowe przepisy Formuły 1 robią to, do czego zostały stworzone, dostarczając prawdziwej dramaturgii, kiedy samochody mogą ścigać się naprawdę blisko. To bardzo zachęca do oglądania ekscytującego sezonu 2022”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze