Audi zaprezentowało barwy swojego tegorocznego prototypu LMP1 – modelu R18.
Po trzech latach z nazwy zniknął człon „e-tron quattro”, co w skrócie mówi o tym, że to zupełnie nowy pojazd. Już na pierwszy rzut oka widać nowy, radykalny pakiet aerodynamiczny, a po bliższym przyjrzeniu się, nowy monokok.
To jednak nie koniec rewolucji – po raz pierwszy prototyp Audi będzie korzystał z układu hybrydowego opartego na bateriach, a nie kole zamachowym. Wraz z przebudowanym silnikiem V6 TDI, czyni to z nowego R18 najmocniejszym i najwydajniejszym pojazdem LMP1, jaki wyjechał z fabryki Audi, a świadczące o tym liczby są imponujące – ponad 1000 koni mechanicznych i o 10% mniejsze zużycie paliwa w stosunku do ubiegłorocznego modelu i o 32,4% mniejsze w stosunku do pierwszej generacji R18 z 2011 roku.
Zwiększenie wydajności było priorytetem, ale też koniecznością – tegoroczne przepisy zmniejszają bowiem dostępną ilość energii o 10 megadżuli na okrążenie toru Le Mans (odpowiednio mniej na pozostałych obiektach WEC): „Ten samochód wykorzystuje energię w jeszcze bardziej wydajny sposób niż jego poprzednicy. Taki cel przyświeca nam także w rozwoju naszych pojazdów drogowych”
– powiedział szef Audi Sport, Dr Wolfgang Ullrich. „Ta dyscyplina sportu motorowego wyznacza drogę dla inżynierii motoryzacyjnej. Przekład na samochody drogowe jest głównym celem wszystkich programów wyścigowych Audi od 35 lat”
.
Nowy samochód zobaczymy na torze po raz pierwszy już w ten weekend, podczas prologu WEC w dniach 25-26 marca.
Źródło: audi.com
- Galeria:
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.