Audi prowadzi, dramat Porsche

Lucas di Grassi prowadzi przed André Lottererem po pierwszej godzinie ostatniej rundy Długodystansowych Mistrzostw Świata w Bahrajnie. 10-minutowy postój w boksach znacząco przeszkodził prowadzącemu w klasyfikacji generalnej Porsche.

Oba Porsche 919 utrzymały prowadzenie na początku wyścigu. Timo Bernhard w #17 popisał się znakomitym startem, lecz za nim Marcel Fässler próbował atakować Romaina Dumasa. Obaj zrównali się na dojeździe do pierwszego zakrętu, lecz Dumas był w stanie zahamować później i pozostać na drugim miejscu. Audi następnie zamieniły się pozycjami, dzięki czemu Lucas di Grassi awansował na trzecie miejsce i wywierał presję na Dumasie, z kolei na czele Bernhard uciekał tej dwójce, zyskując przewagę trzech sekund po czterech okrążeniach.

W klasie LMP2 prowadzenie utrzymał Nick Tandy w KCMG przed Samem Birdem w G-Drive. Wśród zawodników GTE, liderem pozostał Toni Vilander, lecz nie trwało to długo, bowiem wspaniałą jazdą popisał się Patrick Pilet w Porsche #92, który wyprzedził dwa Aston Martiny, a następnie wyszedł na prowadzenie atakiem na Vilandera w ostatnim zakręcie po 20 minutach wyścigu.

Przez pierwsze pół godziny Timo Bernhard zbudował sobie 10-sekundową przewagę na czele stawki, lecz doskonały początek wyścigu okazał się być przedsionkiem do dramatu, jaki spotkał liderów klasyfikacji generalnej. W ich Porsche doszło bowiem do awarii linki gazu i Niemiec musiał zjechać do boksów, spadając na koniec stawki LMP1.

W tym samym czasie trwała walka o dalsze pozycje w klasie LMP2. Nicolas Minassian prowadził przed Oliverem Webbem i Jonnym Kanem w walce o piąte miejsce, dopóki nie zderzył się on z Jamesem Calado w Ferrari #71 i obrócił się, spadając na koniec tej grupy, z kolei w zamieszaniu Kane znalazł się przed Webbem.

Berndhard wrócił na tor po 9 minutach, znajdując się na 31. pozycji, jedynie przed Alexem MacDowallem w Aston Martinie #99, który na początku wyścigu musiał odbyć 3-minutową karę stop&go za błąd zespołu, który wykorzystał zbyt wiele opon w trakcie sesji treningowych.

Prowadzący w wyścigu Lucas di Grassi w Audi #8 zjechał do boksów po 24 okrążeniach, dzięki czemu prowadzenie objął Dumas w Porsche #18, mający przewagę 9 sekund nad Fässlerem w Audi #7. Ten pojawił się w boksach dwa okrążenia później, by oddać kierownicę André Lottererowi. Dumas zjechał do boksów na 29. okrążeniu i wrócił na tor za oboma Audi, na trzecim miejscu.

W klasie LMP2 G-Drive wyprzedziło KCMG w pit-stopach, lecz Matthew Howson był w stanie wyprzedzić Romana Rusinowa w pierwszym zakręcie 27. okrążenia. W klasie GTE Pro tymczasem, dzięki zmianie balance of performance, do gry wróciły Aston Martiny. Po tym jak Toni Vilander stracił prowadzenie na rzecz Patricka Pileta, wkrótce dogonił go Nicki Thiim w Vantage #95, by wyprzedzić go w pierwszym zakręcie na 26. okrążeniu.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze