Haug: Dyskwalifikacja Glocka była słuszna

Ekspert i komentator Deutsche Tourenwagen Masters, Norbert Haug, jest zdania, że sędziowie słusznie zdyskwalifikowali Timo Glocka po niedzielnym wyścigu na Hockenheimring.

Timo Glock przeżył wzloty i upadki podczas inauguracyjnego weekendu wyścigowego w Hockenheim. W sobotę jego wyścig zakończył się po kontakcie z przeciwnikiem, a w niedzielę został zdyskwalifikowany po wywalczeniu wysokiego, drugiego miejsca w ciężkiej rywalizacji. Ogólnie weekend nie zapowiadał się dobrze dla zespołów BMW, ale w drugim wyścigu ich kierowcy wywalczyli aż 47 punktów.

Dyskwalifikacja Niemca spotkała się z różnym odbiorem wśród kibiców. Jedni uważali, że regulaminu należy się trzymać, a drudzy uznali, że odstająca o 1,923mm tylna pokrywa samochodu, nie miała wpływu na wynik zawodnika. „Zgodnie z nowym regulaminem, auta BMW były lżejsze po sobotnich kwalifikacjach o łącznie 17,5kg od Audi. To pomogło zawodnikom w niedzielnej sesji kwalifikacyjnej. Ale nie fair byłoby myśleć, że był to jedyny powód dobrej formy BMW” – powiedział Norbert Haug.

Ekipa BMW znacznie poprawiła się z soboty na niedzielę. Znaleźli lepsze tempo, ucięli zbędne setne czasów i przebili się do przodu. Tego oczekuje się właśnie od BMW. Szkoda, że Timo Glock stracił swoje czysto wywalczone drugie miejsce z powodu 1,9mm różnicy tylnej części samochodu naprawianego poprzedniej nocy. Ale jeśli chodzi o regulamin DTM, to nie powinno się w ogóle dyskutować, tylko go przestrzegać. Szef sportowy BMW Jens Marquardt i Timo Glock zachowali się bardzo sportowo i nie dyskutowali. Znacznie trudniej jest przemilczeć porażkę niż cieszyć się głośno ze zwycięstwa” - zakończył Haug.

Źródło: motorsport-total.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze