Márquez: Każdy wyścig traktowałem jak finał sezonu

Mistrz MotoGP Marc Márquez powiedział, że do tej pory każdy wyścig Motocyklowych Mistrzostw Świata traktował jak finał, zanim zmienił swoje podejście na bardziej konserwatywne w minionym sezonie.

Hiszpański zawodnik sięgnął po dwa tytuły królewskiej klasy w sezonach 2013 i 2014, jednak kolejny rok zmagań okazał się być znacznie bardziej wymagający. Wygrał on wtedy do prawda pięć wyścigów, jednak przy aż sześciu nieukończonych rundach nie liczył się w walce o mistrzowski tytuł. Márquez postanowił na sezon 2016 całkowicie zmienić swoje podejście, które polegało na dowożeniu do mety cennych punktów niż jazda wyłącznie po zwycięstwo, przyznając jednak, że w tym wszystkim był pewien „konflikt”.

Nowy sposób traktowania weekendów wyścigowych spisał się bardzo dobrze – Márquez zapewnił sobie kolejny tytuł już na trzy rundy przed zakończeniem sezonu, będąc jednocześnie jedynym zawodnikiem, który punktował w każdym z pierwszych piętnastu wyścigów tegorocznej rywalizacji.

„Robię wszystko z całym swym zaangażowaniem i daję z siebie wszystko. Wcześniej każdy weekend był niczym finał. Chciałem traktować każdą rundę tak, jakbym musiał wygrać, zapominając zupełnie o mistrzostwie. Teraz jednak zaczynam rozumieć, że każdy weekend jest tylko częścią finału, czyli mistrzostwa” – powiedział Márquez w rozmowie z MotoGP.com.

Zaledwie 23-letni zawodnik Repsol Hondy po zdobyciu tytułu przyznał również, że po raz pierwszy naprawdę odczuwał presję.

„To najbardziej wyjątkowy tytuł z powodu presji, ponieważ wiele osób patrzyło na mnie i na to, co bym zrobił. W tym roku czułem również, że nie mam najgorszego motocykla, ale na pewnych torach maszyna nie była gotowa. Podczas testów przedsezonowych było ciężko, ponieważ byłem zmotywowany, jednak motocykl nie spisywał się tak jak trzeba. Do innych brakowało nam bardzo dużo i wtedy, zwłaszcza w Malezji, powiedziałem: ‘OK, to niemożliwe’”.

„Musiałem myśleć o tym, by po prostu ukończyć wyścig. Trudno było czasami zaakceptować to, że niektórzy zawodnicy wyprzedzali mnie i kończyli rywalizację przede mną. Zacząłem jednak rozumieć, że takie podejście było dobre w kwestii mistrzostw. W mojej głowie z tego powodu toczyła się mała walka” – dodał.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze