Aron Canet po ataku w ostatnim zakręcie odniósł zwycięstwo w niesamowitym wyścigu Moto3 na hiszpańskim torze Jerez. Drugie miejsce zajął Romano Fenati, a podium uzupełnił lider klasyfikacji generalnej – Joan Mir.
Tradycyjnie już pierwszy wyścig niedzielnego maratonu z Motocyklowymi Mistrzostwami Świata odbył się z udziałem zawodników najmniejszej kategorii – Moto3. We wczorajszych kwalifikacjach na torze Jerez drugie w tym sezonie i ogólnie drugie w karierze pole position wywalczył Jorge Martin, jednak Hiszpan wciąż nie stał w tej klasie na najwyższym stopniu podium. Tuż przed wyścigiem, podobnie jak wczoraj, panowała świetna pogoda. Temperatura powietrza wynosiła 25°C, zaś nawierzchnia nagrzana była do 32°C. Ze względu na godzinę przedpołudniową, w trakcie rywalizacji obie temperatury miały jeszcze wzrosnąć. Ze względu na złamany lewy obojczyk w wyniku wypadku we wczorajszych kwalifikacjach, w czasie wyścigu nie zobaczyliśmy Philippa Öttla.
Do wyścigu Moto3 najlepiej wystartował ruszający z pole position Martin, zaś w pierwszym zakręcie za jego plecami jechali Romano Fenati, który wyprzedził na starcie Arona Caneta. Wkrótce jednak Fenati, który przecież wygrał rundę na torze w Austin, wysunął się na prowadzenie. W szóstym zakręcie pierwszego okrążenia doszło do zderzenia Nicolo Antonelliego i Tatsuki Suzukiego. Dodatkowo okazało się, że falstart popełnił startujący z odległej, 30 pozycji Manuel Pagliani i otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową.
Dobry pościg zafundował sobie i kibicom Darryn Binder, który już na drugim okrążeniu awansował na drugie miejsce, a startował przecież z 10 pola. Chwilę później zawodnik RPA jechał już na pozycji lidera, jednak nie na długo, ponieważ Fenati wyprowadził skuteczny kontratak. W ścisłą walkę o prowadzenie wmieszany był również zespołowy kolega Bindera – Marcos Ramirez. W międzyczasie w trzynastym zakręcie w dosyć nieprzyjemny sposób wywrócił się Vincente Pérez, zaś Suzuki zdecydował się wycofać z dalszej rywalizacji. Dzięki intensywnej walce na czele stawki, ci zawodnicy nie byli w stanie odskoczyć od reszty, co zapowiadało fantastyczną rywalizację o końcowe zwycięstwo.
How many #Moto3 riders can you fit into one corner??#SpanishGP edition pic.twitter.com/gabqX5Tvic
— MotoGP™ (@MotoGP) May 7, 2017
Na 17 okrążeń przed końcem na czele wyścigu znajdował się Ramirez przed Binderem i Joanem Mirem. Wkrótce jednak jadący za nim Canet trzecie miejsce. Batalia wciąż trwała i Canet po małej przepychance spadł na szóstą pozycję, zaś Fenati wskoczył na drugie miejsce. Po prowizoryczne trzecią lokatę jechał z kolei Binder. Generalnie nie sposób było zliczyć liczby zmian pozycji nawet na pojedynczym okrążeniu, do czego już nas Moto3 zdążyło przyzwyczaić.
W czołowym peletonie zawodników mogących potencjalnie zdobyć zwycięstwo jechało ośmiu zawodników, a sekundę za tą grupą podążało kolejnych czterech motocyklistów. Na 13 kółek przed końcem w ostatnim zakręcie przewrócił się zaciekle walczący z Fenatim Darryn Binder, który po tym incydencie spadł na odległą, 23 pozycję. Na prowadzeniu znajdował się Ramirez między innymi przed Fenatim i Canetem.
Dwa okrążenia później wywrotkę zaliczył Adam Norrodin, który zderzył się z Marco Bezzecchim. Z kolei sędziowie postanowili przyjrzeć się kolizji Bindera i Fenatiego z trzynastego zakrętu, kiedy zawodnik RPA trzymał się bardzo blisko Włocha, starając się po zewnętrznej objechać rywala w tym dosyć ciasnym zakręcie. Ostatecznie uznano, że żadne działania w tej sprawie nie są konieczne. Z kolei w pierwszym zakręcie wywrotkę zaliczył John McPhee, zaś Fenati wysunął się na prowadzenie tego wyścigu; drugi był Ramirez, a czołową trójkę uzupełniał Mir. Do mety pozostało wówczas osiem okrążeń.
Na pięć okrążeń przed końcem na pierwsze miejsce wysunął się Canet i choć na chwilę tę pozycję odebrał mu Ramirez, zawodnik z numerem 44 ponownie prowadził. W kolejnych minutach rywalizacji właśnie ta dwójka zawodników co chwilę wymieniała się pozycją lidera.
3 laps to go! It's all change up the front... we can't keep up!#SpanishGP pic.twitter.com/gr8J8PJKnv
— MotoGP™ (@MotoGP) May 7, 2017
Na trzy okrążenia przed końcem cios wyprowadził Fenati, zaś na drugie miejsce awansował lider klasyfikacji mistrzostw Joan Mir. Wydawało się, że Fenati będzie w stanie wypracować sobie pewną przewagę, jednak na kolejnym okrążeniu popełnił błąd na wyjściu z jednego z zakrętów i cała jego przewaga zmalała praktycznie do zera. Mimo tego Włoch powrócił do swojego rytmu i ponownie odjechał na kilka metrów od Mira, który musiał bronić się przed atakami Ramireza.
Na ostatnim okrążeniu potoczyła się niesamowita walka o zwycięstwo. Fenati najpierw stracił prowadzenie w połowie kółka, jednak chwilę później je odzyskał. W ostatnim zakręcie jednak Canet przeprowadził niesamowity atak i to Hiszpan zwyciężył w tym pełnym akcji wyścigu Moto3 na torze Jerez. Drugie miejsce zajął Romano Fenati, a na najniższym stopniu podium stanął Joan Mir.
#Moto3 RACE
— MotoGP™ (@MotoGP) May 7, 2017
4 riders go into the final corner... 4 riders come out of it!@aroncanet44 WINS his first Grand Prix!! #SpanishGP pic.twitter.com/6Bv8cxRYqn
Czwarta pozycja przypadła Marcosowi Ramirezowi, piątą lokatę wywalczył Fabio Di Giannantonio, szósty był Andrea Migno, siódme miejsce uzyskał Nicolo Bulega, zaś czołową dziesiątkę uzupełnili Enea Bastianini, Jorge Martin i Juanfran Guevara.
Za dwa tygodnie zawodnicy Moto3 znowu powalczą o zwycięstwo – tym razem na legendarnym francuskim torze Le Mans.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.