Alonso: Suchy wyścig jest przez nas mile widziany

Fernando Alonso nie jest do końca zadowolony z piątkowych treningów przed GP Australii mimo pierwszej lokaty w drugiej sesji.

Jeżeli mielibyśmy opisać jednym słowem piątkowe sesje treningowe na Albert Park, zdecydowanie najlepszym byłby tutaj chaos. Pierwszy trening nie obył się bez przygód z udziałem wielu kierowców, zaś sesja popołudniowa została storpedowana przez opady deszczu. W zmiennych warunkach na czele tabeli uplasował się Fernando Alonso z czasem 1:18.887.

Wydawać by się więc mogło, że Hiszpan powinien być naprawdę zadowolony z piątku w Melbourne. Nastroje jednak nie są aż tak pozytywne. Fernando przyznał bowiem, że deszcz popsuł zespołowi szyki, przez co plan został zrealizowany tylko częściowo.

„Podczas FP1 koncentrowaliśmy się na odhaczeniu wszystkich punktów na naszej testowej liście, a w FP2… mieliśmy tylko 20 minut jeżdżenia po suchym torze. Mamy przez to jutro wiele do zrobienia, przede wszystkim w kontekście dostosowania pracy opon do wyścigu - straciliśmy szansę na przeprowadzenie długich przejazdów. Do tej pory jednak samochód zachowywał się dobrze”.

Kierowca ekipy Aston Martin dodał również, że o wiele bardziej życzyłby sobie, by niedzielny wyścig nie był okraszony deszczem. Zespoły do tej pory nie miały okazji sprawdzić nowych bolidów w takich warunkach, więc trudno dziwić się nadziei, że nie będą musiały robić tego podczas wyścigu.

„Prognoza pogody przewiduje suchy wyścig i sam takie warunki bym preferował, ponieważ tylko w takiej pogodzie mieliśmy okazję testować samochód w Bahrajnie i w Dżuddzie. Suchy wyścig jest przez nas mile widziane, ale oczywiście musimy być gotowi na każde warunki”.

Kwalifikacje do Grand Prix Australii rozpoczną się o godzinie 7:00 czasu polskiego.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze