Tsunoda: Będę chciał się przebić do czołówki

Po dobrym starcie Yukiego Tsunody szanse na lepszą pozycję do niedzielnego Grand Prix Włoch wydawały się duże, jednak kontakt z Robertem Kubicą i przymusowy pit-stop przekreśliły nadzieje Japończyka na satysfakcjonujący rezultat.

Po zgaśnięciu czterech czerwonych świateł oraz zyskawszy kilka pozycji, sytuacja wydawała układać się korzystnie dla Tsunody. Wszystko się jednak zmieniło, kiedy w 4. zakręcie doszło do kontaktu z Kubicą, w którym Japończyk uszkodził przednie skrzydło.  W konsekwencji kierowca AlphaTauri zmuszony był zjechać do alei serwisowej na zmianę uszkodzonej części. Zaraz po incydencie Tsunoda zakomunikował przed radio kilka niecenzuralnych słów, sugerując, iż winnym całej sytuacji był Polak. Sędziowie byli jednak innego zdania i postanowili nikogo nie karać za całe zajście.

„To był frustrujący dzień” – powiedział. „Miałem całkiem dobry start i zyskałem kilka pozycji, zanim wjechaliśmy w zakręt 4. Niestety miałem kontakt z Kubicą i uszkodziłem przednie skrzydło”.

Po powrocie na tor Tsunoda starał się odzyskiwać jak najwięcej pozycji i ostatecznie sprint zakończył na 17. pozycji. Po sobotnich zmaganiach zaznaczył, że wyścig może być trudny, ale liczy na przebicie się do czołówki: „Po tym, jak zjechałem na zmianę, myślę, że miałem dobrą jazdę regeneracyjną i udało mi się przebić do przodu. Samochód dobrze się prowadził, tempo było całkiem niezłe, maksymalnie wykorzystałem możliwości miękkich opon, więc wykorzystam to doświadczenie w niedzielnym wyścigu. Myślę, że będzie on trudny, ale będę dążył do tego, aby znaleźć się w punktach”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze