Leclerc rozczarowany wynikiem w kwalifikacjach

Charles Leclerc zajął w dzisiejszej sesji kwalifikacyjnej piąte miejsce, ale po czasówce przyznał, że liczył na więcej, jeśli chodzi o pozycję startową do jutrzejszego wyścigu.

Monakijczyk prezentował bardzo dobre tempo przez całą sesję kwalifikacyjną, a w pierwszym segmencie był nawet najszybszym zawodnikiem na torze. W Q2 szybszy od kierowcy Ferrari był tylko Max Verstappen, ale decydująca część czasówki nie poszła po myśli Leclerca.

"Jeśli chodzi o kwalifikacje, to jestem zadowolony, ale nie wszystko poszło po mojej myśli" - powiedział Leclerc. "Wszystko układało się dobrze, ale przed ostatnim wyjazdem w Q3 dokonaliśmy kilku zmian w ustawieniach i samochód nie prowadził się tak, jak w Q1 i Q2. Myślę, że nie powinienem zmieniać ustawień przedniego skrzydła, ale teraz można tylko gdybać. Jeśli chodzi o sam przejazd, to było świetne okrążenie i szkoda, że nie udało się zakończyć kwalifikacji wyżej. Jestem pewny siebie, mamy dobre tempo wyścigowe i w niedzielę powinniśmy być w stanie atakować. Wystartuje do wyścigu po czystej stronie toru i moim celem na pierwsze okrążenia jest wyprzedzenie Pierre'a [Gasly], a potem zobaczymy co się wydarzy".

Leclerc przyznaje, że nie wie czego spodziewać się po wyścigu i jest bardzo zadowolony, że kierowcy Formuły 1 mogą ścigać się po takim torze jak Zandvoort.

"Wyprzedanie na tym torze jest naprawdę trudne, to oczywiste. Od samego początku weekendu wiadomo było, że kwalifikacje są niesamowicie ważne i cieszę się, że udało nam się wskoczyć do czołówki. Ten obiekt jest naprawdę fantastyczny, trzeba ciągle eksperymentować z linią przejazdu. Mam nadzieję, że w trakcie wyścigu uda mi się wymyślić coś specjalnego".

Źródło: speedweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze