Massa: Siódme miejsce jest jak wygrana

Drugie pożegnanie z Formułą 1 wyglądało już znacznie inaczej niż miało to miejsce rok temu, gdzie Felipe Massa nie ukończył wyścigu rozbijając się na ścianie brazylijskiego toru. W tym roku „drugie pożegnanie” wyglądało tak, jak wszyscy tego oczekiwali.

Kierowca Williamsa ukończył wyścig na siódmym miejscu, a jednym z najciekawszych momentów wyścigu były jego manewr wyprzedzania na Fernando Alonso, przeprowadzony tuż po restarcie oraz walka z nim na ostatnich okrążeniach.

„Zrobiłem wszystko perfekcyjnie, od początku do końca, wliczając w to walkę z kimś, z kim walczyłem przez wiele lat mojej kariery. To była niesamowita przyjemność przyjechać na metę przed nim i z uniesioną głową – wydaje mi się, że to bardzo ważne”.

W zeszłym roku Felipe Massa nie ukończył wyścigu po tym, jak prowadzony przez niego Williams uderzył w ścianę toru Interlagos, a droga z miejsca kraksy do boksów spowodowała morze łez i zapisała się jako jedno z najpiękniejszych pożegnań w Formule 1.

„W zeszłym roku, kiedy szedłem do alei serwisowej, towarzyszyły mi niesamowite emocje, ale niestety nie uzyskałem żadnego wyniku. Teraz ukończyłem wyścig z rezultatem, który jest jak zwycięstwo, biorąc pod uwagę możliwości tego samochodu”.

„Wszystko było perfekcyjne – na starcie wyprzedziłem kilka samochodów, potem podczas restartu wykorzystałem jedyną szansę na wyprzedzenie Alonso, wiedziałem bowiem, że ma ode mnie lepsze tempo. Wiedziałem, że trzymanie go za sobą przez 71 okrążeń będzie trudne, ale byłem w stanie to zrobić. Myślę, że dzisiejszy dzień jest dla mnie jak zwycięstwo. Jestem dumny. Mam w sobie wiele emocji w związku z tym, czego dokonałem [w F1] po tak długim czasie. To jest wyścig, którego nigdy nie zapomnę”.

Po zajęciu siódmej pozycji i braku punktów dla Lance'a Strolla, Brazylijczyk wyprzedził swojego zespołowego kolegę.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze