Hamilton znów faworytem - zapowiedź Grand Prix Stanów Zjednoczonych

COTA to tor, na którym w przeszłości regularnie dominował Lewis Hamilton, ale nie wygrał tu od 2017 roku. Max Verstappen nigdy nie ukończył tu wyścigu niżej niż w pierwszej czwórce, ale nigdy jeszcze nie wygrał. Bardzo długa prosta sprzyja Mercedesom, ale kręte sekcje Red Bullom. Znów trudno przewidzieć kto będzie górą, ale za faworyta uznaje się raczej Hamiltona.

Poprzednio w Formule 1

  • Od początku sezonu walka między Lewisem Hamiltonem i Maxem Verstappenem jest pasjonująca. Po wielu zwrotach akcji, różnica punktowa jest ciągle minimalna. Od Grand Prix Wielkiej Brytanii przewaga żadnego z kierowców nie wynosiła więcej niż 8 punktów.
  • Valtteri Bottas w Turcji wygrał po raz pierwszy w sezonie. Jego forma, pokazuje zwyżkującą formę Mercedesa. O ile w pewnym momencie wyraźnie było widać, że zostali w tyle za Red Bullem, teraz prowadzą w obu klasyfikacjach.
  • Na rynku transferowym pozostał już tylko jeden znak zapytania. Jedyną niewiadomą pozostaje miejsce w Alfa Romeo u boku Bottasa. Dotychczas faworytem do tej posady był Guanyu Zhou, a innymi kandydatami byli, zmierzający po tytuł F2, Oscar Piastri i utalentowany Théo Pourchaire, ale wobec zainteresowania zespołem ze strony Michaela Andrettiego pojawił się nowy kandydat. Gwiazda IndyCar Colton Hetra. Andretti to nie tylko szef jednego z najbardziej utytułowanych teamów w IndyCar, ale też ostatni Amerykanin, który stał na podium w F1.

Pytania przed Grand Prix Stanów Zjednoczonych

  • Czy Red Bull ma powody do niepokoju? W ostatnich wyścigach Mercedes miał przewagę. O ile we Włoszech i Rosji uznawano to raczej za wynikające z charakteru toru, forma Mercedesa w Turcji musiała mocno zaniepokoić Red Bulla. Do tego stopnia, że Christian Horner zaczął mówić o nagłej niewytłumaczalnej przewadze Mercedesów na prostej, co sugerowałoby nielegalną poprawę osiągów silnika. W Mercedesie zbywają tego typu insynuacje, mówiąc raczej o tym, że w końcu udało im się wydobyć z ich konstrukcji pełny potencjał. Wszystko to daje nadzieję na wyrównany pojedynek do końca sezonu, ale w tej chwili, po raz pierwszy od dawna, to Hamilton wyrasta na faworyta.
  • Czy zobaczymy kolejny pojedynek pretendentów do tytułu? W ostatnich wyścigach Verstappen i Hamilton rzadko spotykali się na torze, ale gdy do pojedynku dochodziło zazwyczaj kończył się kraksą. W Austin może być inaczej. Hamilton jest uważany za faworyta, więc nie będzie tym razem ryzykował kolizji. Charakterystyka toru oraz wyrównana forma obu czołowych zespołów dają nadzieję na walkę przez cały wyścig, którą często mogliśmy oglądać w pierwszej części sezonu.
  • Czy podczas weekendu w Austin wyjaśni się przyszłość Alfa Romeo? Grand Prix Stanów Zjednoczonych to idealna okazja do spotkania przedstawicieli Alfa Romeo i Andretti Autosport. Andretti jest na pewno zainteresowany wejściem do F1 i na pewno robi to z myślą o wprowadzeniu do niej amerykaństkiego zawodnika. Tym zawodnikiem jest Colton Herta. Jeśli w Austin stronom uda się dojść do porozumienia, nic nie będzie stało na przeszkodzie, by Herta w przyszłym roku zadebiutował. Amerykanin w F1 to coś czego brakuje od dawna i w Austin z pewnością będzie to gorący temat spekulacji. Pytanie tylko czy Herta, który w przyszłym roku mógłby walczyć w IndyCar o tytuł, od razu będzie chciał wejść do F1 w pełnym wymiarze. Nie mając pewności co do formy zespołu w przyszłym roku może być nieco bardziej ostrożny i na razie pełnić rolę kierowcy testowego, zanim zdecyduje się na starty.

Informacje przed weekendem

  • Wymieniono nawierzchnię w następujących miejscach: na końcu wyjazdu z alei serwisowej, wliczając w to część wchodzącą w skład dojazdu do zakrętu 1; od wyjścia z zakrętu 9 do wyjścia z zakrętu 10; od wyjścia z zakrętu 11 do wyjścia z zakrętu 12; od zakrętu 15 do zakrętu 19.
  • Zostaną dokonane dodatkowe prace polegające na frezowaniu nawierzchni w depresji między zakrętami 2 i 3, a także w depresjach w zakrętach 4, 6, 10 i 14.
  • Na Circuit of the Americas kierowcy będą mieć do dyspozycji dwie strefy DRS. Punkt detekcji do pierwszej z nich zostanie zamieszczony 150 metrów po zakręcie 10, a strefa aktywacji rozpocznie się 250 metrów po zakręcie 11, na przeciwległej prostej. Z kolei punkt detekcji do drugiej strefy zostanie ustanowiony 65 metrów po 18. zakręcie, zaś strefa aktywacji będzie miała miejsce na prostej startowej, 80 metrów za ostatnim, 20. zakrętem.

Najważniejsze fakty

  • Będzie to 42. wyścig Formuły 1 o Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Runda ta była rozgrywana na sześciu różnych torach, a pierwsza z nich odbyła się w Sebring w 1959 roku. W następnym sezonie stawka przeniosła się do Riverside, a później w latach 1961-80 ścigano się na Watkins Glen. Przez kolejnych kilka lat miała miejsce przerwa, po czym GP USA powróciło do kalendarza, tym razem na tor Phoenix (1989-91), a po jeszcze jednej przerwie, na Indianapolis (2000-07). Circuit of the Americas dołączył do harmonogramu w sezonie 2012 i gościł u siebie ten wyścig za każdym razem poza ubiegłym rokiem, gdy rundę anulowano z powodu pandemii.
  • Lewis Hamilton jest kierowcą, który osiągnął największy sukces w GP Stanów Zjednoczonych, wygrywając ten wyścig sześciokrotnie. Brytyjczyk odniósł swoją drugą wygraną w karierze na torze Indianapolis w 2007 roku w barwach McLarena. Pięć lat później, również w McLarenie, wygrał inauguracyjny wyścig na COTA,. Od tego czasu dołożył jeszcze cztery triumfy w Mercedesie, w sezonach 2014, 2015, 2016 (kiedy sięgnął po swoją 50. wygraną) oraz 2017.
  • Ferrari to konstruktor z największą liczbą, 10. zwycięstw w GP Stanów Zjednoczonych. Niki Lauda sięgnął po pierwszą wygraną dla zespołu w 1975 roku, Carlos Reutemann stanął na najwyższym stopniu podium w sezonie 1978, zaś Gilles Villeneuve był triumfatorem wyścigu w 1979 r. Michael Schumacher wygrał 5 wyścigów na Indianapolis – w 2000 r. oraz w latach 2003-06, podczas gdy jego ówczesny zespołowy kolega, Rubens Barrichello, zwyciężył w sezonie 2002. Ostatni triumf Ferrari miał miejsce na COTA w 2018 roku, kiedy wygrał Kimi Räikkönen.
  • Na Circuit of the Americas najlepszą statystykę ma Mercedes, który wygrywał pięciokrotnie. Oprócz czterech zwycięstw Hamiltona, Valtteri Bottas wygrał zmagania w 2019 r.
  • Hamilton i Schumacher dzielą między sobą rekordową liczbę czterech pole position do GP Stanów Zjednoczonych. Lewis ma jednak 7 startów z pierwszego rzędu, podczas gdy Michael 5.
  • Jak dotąd start z pierwszego rzędu był kluczowy do sukcesu na torze COTA. We wszystkich 8. wyścigach triumfator startował z jednej z pierwszych dwóch pozycji – czterokrotnie zwycięzca ruszał z pole position, a czterokrotnie z drugiego pola.
  • Mercedes wywalczył ostatnie 6 pole position na COTA. Nico Rosberg rozpoczął trend w latach 2014 i 2015, następnie Hamilton startował ze szczytu stawki w sezonach 2016-18, a swoje pole position dołożył Bottas w 2019 r. Oprócz nich, jedynie Sebastian Vettel startował do GP Stanów Zjednoczonych z pierwszego pola. Niemiec dokonał tego w 2012 i 2013 roku w barwach Red Bull Racing.
  • Nicholas Latifi z Williamsa nie ścigał się wcześniej na tym torze, lecz przejechał kilka okrążeń w samochodzie F1. W 2019 roku pokonał 7 kółek w bolidzie Williamsa podczas pierwszego treningu, zanim skrzynia biegów odmówiła posłuszeństwa. Tor jest zupełnie nowy dla Yuki Tsunody z AlphaTauri, a także dla duetu Haasa – Micka Schumachera oraz Nikity Mazepina.

Tor: Circuit of the Americas – 5,513km, 20 zakrętów
Dystans: 56 okrążeń / 308,405 km
Zwycięzca 2019: Valtteri Bottas (Mercedes)
Pole position 2019: Valtteri Bottas (Mercedes) – 1:32,029
Rekord toru: 1:36,169 – Charles Leclerc (Ferrari), 2019

Trening 1: piątek o 18:30
Trening 2: piątek o 22:00
Trening 3: sobota o 20:00
Kwalifikacje: sobota o 23:00
Wyścig: niedziela o 21:00

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej FIA

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze