ACO wierzy w przyszłość prywatnych prototypów LMP1

Podczas finałowej rundy WEC w Bahrajnie, dyrektor sportowy ACO, Vincent Beaumesnil dyskutował z obecnymi zespołami, a także planującymi starty w kategorii LMP1-L, na temat możliwych rozwiązań w celu uatrakcyjnienia tej klasy w przyszłych latach.

Beaumesnil spotkał się z szefami zespołów, aby rozpocząć prace nad planem poprawy ilości zgłoszeń do klasy LMP1-L, a także stworzenia reguł, dzięki którym zespoły prywatne mogą zmniejszyć dystans do prototypów hybrydowych w przyszłości. „Prywatni producenci w klasie LMP1 są potrzebni. Szczególnie teraz, gdy stworzyliśmy nowe regulacje dotyczące klasy LMP2. Wśród obecnych zespołów są takie, które chciałyby również wystawiać własne auta, na co pozwoli im regulamin klasy LMP1-L” – stwierdził.

Na spotkaniu stawili się szefowie ekip obecnej stawki LMP1-L, Rebellion Racing oraz Team ByKolles, a także BR Engineering, Strakka Racing i Greaves Motorsport, jako zespoły zainteresowane. „Zebraliśmy zespoły, ścigające się w klasie, jak i te, które wyrażają zainteresowanie możliwością startów w przyszłości. Chcemy rozpocząć prace nad rozwojem, a także atrakcyjnością LMP-L”.

Dyrektor sportowy ACO stwierdził również, że to spotkanie stanowiło jedynie początek. Nie podjęto żadnych decyzji, ale wyznaczono pierwsze cele, takie jak wprowadzenie zmian w roku 2017 lub 2018, gdyż jest za późno na wprowadzenie nowych przepisów już w przyszłym sezonie. „Musimy stworzyć specyficzne reguły dla tej klasy. Te, które mamy teraz nie są wystarczające. Przede wszystkim chcemy zmniejszyć różnicę do prototypów fabrycznych. Najpierw musimy pomyśleć, co możemy zrobić w kwestii silnika. Czy mamy zmienić regulacje, czy znieść limity przepływu paliwa. Nowe regulacje dotyczące nadwozia w klasie LMP1 wchodzą w życie w 2018 roku. Jak sobie z tym poradzimy, nie jestem w stanie ocenić”.

Do czasu znalezienia odpowiednich rozwiązań, rozmawiano nad możliwością wprowadzenia do stawki zmodyfikowanych, obecnych prototypów klasy LMP2, przystosowanych do LMP1. Oczywiście brano to rozwiązanie, jako krótkoterminowe, jednak Beaumesnil nie skomentował tej kwestii. „Jedyne, co mogę powiedzieć w tej sprawie, to fakt że przyszły sezon z pewnością nie przyniesie zmian. Nie możemy wprowadzać ich w tym momencie. Zawiązaliśmy już grupę roboczą. Od tego chcemy zacząć”.

Beaumesnil przyznał także, że celem jest osiem, do dziesięciu prywatnych prototypów w stawce, w latach 2017-18. „Mamy chętnych, którzy są w stanie już teraz pracować nad prototypami P1. Nie są w stanie tworzyć samochodów dla klasy LMP2, więc musimy im dać taką możliwość gdzie indziej. Dodatkowo startowanie w najwyższej klasie, również jest dla nich bardzo atrakcyjne” – podsumował.

Źródło: sportscar365.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze