Toyota Gazoo Racing poinformowała o tym, co spowodowało awarię samochodu nr 5 w ostatnich minutach tegorocznego wyścigu 24 godziny Le Mans.
Jak czytamy w oświadczeniu ekipy, prototyp doznał defektu złączki na przewodzie powietrznym (Wiggins clamp) pomiędzy turbosprężarką a intercoolerem, co doprowadziło do utraty kontroli nad turbosprężarką.
Zespół próbował zmienić ustawienia i przywrócić moc, co ostatecznie się udało, lecz samochód stał w bezruchu zbyt długo, by ukończyć ostatnie okrążenie w czasie regulaminowych sześciu minut.
Toyota nadal nie wie, co doprowadziło do defektu i przeprowadzi kontrolę swojego procesu produkcyjnego w fabryce w Kolonii. Kategorycznie wykluczono jednak jakikolwiek związek z problemami z silnikiem, jakich zespół doświadczył podczas rundy na Spa-Francorchamps.
Źródło: toyotahybridracing.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.