W drodze na Górę Fuji

Wyścig na torze Fuji otwiera ostatnią, azjatycką część tegorocznych Długodystansowych Mistrzostw Świata. Teoretycznie już w Japonii, mistrzostwo mogą zapewnić sobie kierowcy Porsche.

Dokładnie 15 punktów dzieli trio z załogi nr 2 od zdobycia tytułu mistrza już w pierwszym z trzech ostatnich rund sezonu 2016. Mimo słabszej postawy w wyścigach w Niemczech i Ameryce, przewaga uzyskana przez Marca Lieba, Neela Janiego i Romaina Dumas do Le Mans włącznie wciąż pozwala im dość spokojnie patrząc na potencjalnych kontrkandydatów – tym bardziej, że sporą dla nich pracę wykonują ich koledzy z Porsche nr 1, owe trzy ostatnie wyścigi zaliczając do swoich tegorocznych sukcesów. Kto zresztą wie, czy to nie właśnie Webbera, Hartleya i Bernharda nie obawiają się najbardziej obecni liderzy klasyfikacji generalnej – wystarczy przypomnieć sobie ubiegłoroczną serię triumfów zakończoną dopiero w Bahrajnie, dzięki której to właśnie ówczesna załoga nr 17 mogła cieszyć się z mistrzostwa…

Takiego obrotu spraw obawiają się na pewno konkurenci z Audi i Toyoty – ci pierwsi ponownie nie odzyskując maksymalnej możliwej dla nich puli punktów w Stanach Zjednoczonych. Tylko jeden tegoroczny triumf to zdecydowanie za mało, by Lucas di Grassi, Loïc Duval i Oliver Jarvis mogli przeskoczyć niemieckich konkurentów – do walki na Fuji Speedway Audi podchodzi więc zdeterminowane i solidnie przygotowane, by nie powtórzył się pech ekipy z Austin. Oczywiście, podobną determinację wykazuje także Toyota, która w Japonii będzie gospodarzem rywalizacji – a która liczy na dobry wynik także ze względu na tor, który dzięki podobnej konstrukcji do Meksyku czy Le Mans daje szansę na pełne wykorzystanie możliwości pakietu low-drag.

Wyścig w Japonii będzie również pierwszym po oficjalnej informacji, iż Rebellion w przyszłym roku przenosi się do klasy LMP2 – a jednocześnie pierwszą szansą na powtórzenie ubiegłorocznego zwycięstwa przez Alexandra Imperatoriego. Jak obie te kwestie wpłyną na ich postawę w konfrontacji z konkurentami z ByKolles, przekonamy się w niedzielę – pewnym jest natomiast, że tylko nieukończenie przez załogę R-One nich wyścigu i zwycięstwo Austriaków daje tym drugim jakiekolwiek szanse mistrzostwo tego sezonu.

Duża przewaga lidera nad wiceliderem widnieje już także w klasie LMP2, gdzie zwycięstwo Signatecha w USA jeszcze bardziej skomplikowało sytuację konkurencyjnego RGR Sport Morand – nawet, jeśli ekipa z Meksyku zajęła w Teksasie drugie miejsce. Podobnie, jak Audi w LMP1, tak Albuquerque, Senna i González muszą wygrywać, jeśli na koniec chcą jeszcze stoczyć bezpośrednią walkę z Francuzami o mistrzostwo – inaczej, być może już na Dalekim Wschodzie załoga Alpine zapewni sobie tegoroczny puchar.

Tylko teoretyczne na niego szanse mają już ekipy G-Drive i Extreme Speed, między którymi zapowiada się jednak interesująca walka o najniższy stopień podium w klasyfikacji generalnej – w przypadku tego pierwszego, w załodze zabraknie René Rasta, zastąpionego na ten czas przez Willa Stevensa. Innymi zmianami w klasie będą również nowa załoga drugiego prototypu od Extreme Speed, Antonio Giovanazzi, Sean Gelael i Giedo van der Garde zastępując amerykańskie trio w nowiutkim Ligierze nr 30 – ponownie zobaczymy również drugi prototyp od Manora, tym razem Tor Graves obok Alexa Lynna i jedynego reprezentanta gospodarzy w tej klasie, Shinjiego Nakano.

W przeciwieństwie do prototypów, w klasach GTE walka o mistrzostwo z pewnością nie zakończy się w Japonii – w silniejszej Pro, na kolejny sukces liczą Duńczycy z Aston Martina, po podium w niemal wszystkich poprzednich rundach, w USA w końcu stając na najwyższym jego stopniu. Niestety, na niekorzyść Brytyjczyków przemawia zarówno pogorszenie właściwości ich pojazdu przez sędziów, jak i fakt, że tor Fuji był w ubiegłym roku miejscem jednego z dwóch zwycięstw ich konkurentów z Ferrari – co szczególnie Sam Bird i Davide Rigon będą chcieli wykorzystać, by odrobić stratę 12 punktów. O dobry wynik będą starali się również kierowcy Forda, choć już bez Marino Franchittiego – występ szczególnie ich czołowego duetu Pla-Mücke w Ameryce był w końcu bardzo daleki od oczekiwań…

O kolejne zwycięstwo, Aston starał się będzie również w słabszej klasie GTE Am, gdzie dotychczas ich zwycięstwa regularnie mieszają się z nieukończonymi wyścigami. Tą dziwną passę, załoga Lauda, Lamy i Dalla Lana będzie chciała w Japonii zakończyć i powtórzyć sukces ze Stanów Zjednoczonych – sukces tym większy, że tam daleko w tyle pozostali czołowi konkurenci z Abu-Dhabi Proton, a przede wszystkim od AF Corse. Do Porsche, w Japonii powróci Patrick Long, po dużej, choć ostatecznie nieudanej szansie na triumf w amerykańskiej serii Pirelli World Challenge – w Corvette od Larbre pojawi się natomiast kolejny przedstawiciel gospodarzy, Yutaka Yamagish powracając na miejsce Larsa Viljoena.

Po wyścigu w USA odbywającym się w sobotni wieczór, wyścig w Japonii przywróci tradycyjny kształt rundy – w piątek w godzinach 3:45 i 8:30 czasu polskiego startując dwa pierwsze, a w sobotę o 3:00 ostatni, trzeci trening. Tego samego dnia o godzinie 7:00 rozpoczną się kwalifikacje – wyścig wystartuje w niedzielę o 4:00 rano.

Nr Kierowca Klasa Zespół    
1

Timo Bernhard
Mark Webber
Brendon Hartley
LMP1 HY Porsche Team M
2

Romain Dumas
Neel Jani
Marc Lieb
LMP1 HY Porsche Team M
4

Simon Trummer
Oliver Webb
Pierre Kaffer
LMP1 ByKolles Racing Team D
5

Anthony Davidson
Sébastien Buemi
Kazuki Nakajima
LMP1 HY Toyota Gazoo Racing M
6

Stéphane Sarrazin
Mike Conway
Kamui Kobayashi
LMP1 HY Toyota Gazoo Racing M
7

Marcel Fässler
André Lotterer
Benoît Tréluyer
LMP1 HY Audi Sport Team Joest M
8

Lucas Di Grassi
Loïc Duval
Oliver Jarvis
LMP1 HY Audi Sport Team Joest M
13

Mathéo Tüscher
Dominik Kraihamer
Alexandre Imperatori
LMP1 Rebellion Racing D
26

Roman Rusinow
Alex Brundle
Will Stevens
LMP2 G-Drive Racing D
27

Nicolas Minassian
Maurizio Mediani
Michaił Aloszyn
LMP2 SMP Racing D
30

Antonio Giovinazzi
Giedo van der Garde
Sean Gelael
LMP2 Extreme Speed Motorsports M
31

Ryan Dalziel
Luis Felipe Derani
Chris Cumming
LMP2 Extreme Speed Motorsports M
35

David Cheng
Ho-Pin Tung
Nelson Panciatici
LMP2 Baxi DC Racing Alpine D
36

Gustavo Menezes
Nicolas Lapierre
Stéphane Richelmi
LMP2 Signatech Alpine D
37

Witalij Pietrow
Kirył Ładygin
Wiktor Szajtar
LMP2 SMP Racing D
42

Nick Leventis
Lewis Williamson
Jonny Kane
LMP2 Strakka Racing D
43

Ricardo González
Filipe Albuquerque
Bruno Senna
LMP2 RGR Sport by Morand D
44

Richard Bradley
Roberto Mehri
Matthew Rao
LMP2 Manor D
45

Tor Graves
Alex Lynn
Shinji Nakano
LMP2 Manor D
51
Gianmaria Bruni
James Calado
LMGTE Pro AF Corse M
66
Olivier Pla
Stefan Mücke
LMGTE Pro Ford Chip Ganassi Team UK M
67
Andy Priaulx
Harry Tincknell
LMGTE Pro Ford Chip Ganassi Team UK M
71
Davide Rigon
Sam Bird
LMGTE Pro AF Corse M
77
Richard Lietz
Michael Christensen
LMGTE Pro Dempsey-Proton Racing M
95
Marco Sørensen
Nicki Thiim
LMGTE Pro Aston Martin Racing D
97
Darren Turner
Richie Stanaway
LMGTE Pro Aston Martin Racing D
50

Yutaka Yamagishi
Pierre Ragues
Ricky Taylor
LMGTE Am Larbre Competition M
78

Christian Ried
Wolf Henzler
Joël Camathias
LMGTE Am KCMG M
83

François Perrodo
Emmanuel Collard
Rui Águas
LMGTE Am AF Corse M
86

Michael Wainwright
Adam Carroll
Benjamin Barker
LMGTE Am Gulf Racing UK M
88

Khaled Al Qubaisi
David Heinemeier-Hansson
Patrick Long
LMGTE Am Abu Dhabi-Proton Racing M
98

Paul Dalla Lana
Pedro Lamy
Mathias Lauda
LMGTE Am Aston Martin Racing M

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze