Werbalne ataki w DTM

Walki pomiędzy kierowcami Deutsche Tourenwagen Masters toczą się nieustannie – zarówno na torze, jak i poza nim. W tym sezonie ataki werbalne wymknęły się spod kontroli i coraz częściej mówi się o braku klasy wśród sportowców.

Mattias Ekström i Timo Glock raczej nie będę już nigdy przyjaciółmi. Do starcia między nimi doszło w Moskwie – najpierw podczas pierwszego wyścigu na torze, później już za pośrednictwem portali społecznościowych i mediów. Glock publicznie nazwał Ekströma idiotą. Kierowcy podczas weekendu wyścigowego na Oschersleben podobno zażegnali konflikt, ale ich relacje pewnie nadal pozostaną napięte, przynajmniej w najbliższym czasie. Wprawdzie Szwed pogratulował Niemcowi ostatniego zwycięstwa, ale dodał „Nieźle, jak na listonosza”, co miało być ironicznym odniesieniem do głównego sponsora teamu BMW – Deutsche Post.

Bruno Spengler jest zdania, że nie warto zwracać uwagi na słowne potyczki kierowców. „Takie sytuacje zdarzały się już wcześniej. To nic nowego. Ale czasami przekraczamy granice” – przyznał Kanadyjczyk. „To nie szkodzi DTM, ale dodaje akcji i pokazuje, jak twarda walka jest między nami” - zakończył zespołowy kolega Glocka.

W rzeczywistości, gdy w niemieckiej serii padają tego typu mocniejsze słowa, to zazwyczaj trafiają one do nagłówków gazet, co jest promocją dla sportu. Sam Spengler zadbał o taką reklamę dwa lata temu na Lausitzring. Po ostrej walce na torze z Ekströmem, Kanadyjczyk pokazał Szwedowi środkowy palec z samochodu. Część kibiców śmiała się z tego gestu, część była oburzona, ale mówili o tym wszyscy. Szczególnie po tym, jak Spengler otrzymał karę w wysokości 1000 euro za kiwanie środkowym palcem w kierunku rywala.

„Wydaje mi się, że wielu kierowców zachowuje się jak dzieci. Każdy z nas chciałby czystej walki. Czasem powinniśmy się uspokoić i nigdy nie dać się sprowokować” – powiedział Ekström, który jeszcze niedawno określił Augusto Farfusa „ty amatorze” w odpowiedzi na „ty kutasie” Brazylijczyka. „Nadal uważam, że Farfus to amator. Jest piekielnie szybki i mam respekt przed jego osiągnięciami na torze. Tak samo z Bruno Spenglerem. Ale obaj są według mnie dzieciakami DTM” - zakończył Ekström.

Farfus również nie potrafił utrzymać swoich nerwów na wodzy i jak tylko nadarzyła się okazja, zrewanżował się Szwedowi. W trakcie wymiany zdań pomiędzy Glockiem i Ekströmem, podczas weekendu wyścigowego w Moskwie, Brazylijczyk publicznie określił wyprzedzanie kierowcy Audi jako „amatorski manewr”.

Źródło: speedweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze