Zespół Hyundai może wystawić aż cztery samochody na dwie ostatnie rundy tegorocznego sezonu WRC, rozważając jednocześnie podobny ruch w kwestii przyszłorocznych mistrzostw.
Wczoraj świat WRC dosyć mocno zaskoczyła wiadomość o zatrudnieniu przez Hyundaia Andreasa Mikkelsena, który wydawał się być poważnym kandydatem do pozostania w Citroënie na dłuższą współpracę. Norweg podczas zbliżającego się Rajdu Hiszpanii wystartuje na miejscu Haydena Paddona.
Szef Hyundaia Michel Nandan stwierdził, że walczący o tytuł Thierry Neuville, jak również Mikkelsen, Paddon, a także Dani Sordo mogą wystartować w ostatnich dwóch rundach tegorocznego sezonu, które odbędą się w Walii oraz Australii. Jednocześnie potwierdzono, że południowokoreański producent mocno rozważa kwestię wystawienia czterech samochodów w przyszłorocznych mistrzostwach. Oprócz zachowania obecnego składu, czwarte auto miałby prowadzić właśnie Mikkelsen.
„Jesteśmy na bardzo zaawansowanym etapie sezonu i mamy określoną liczbę części, która wystarczy na tego typu manewr razem z częściami zapasowymi. Powodem, dla którego nie przygotowano tego na Hiszpanię, jest fakt, że rajd ten odbywa się zarówno na asfalcie, jak i szutrze, przez co trzeba dodatkowych części, więc nie było to zasadne”
– powiedział Nandan w rozmowie z WRC Live.
Hyundai zdecydował się zakontraktować Mikkelsena na tym etapie sezonu, aby spróbować zwiększyć swoje szanse w walce o mistrzostwo producentów. Na trzy rajdy przed końcem, zespół ma 64 punkty straty do prowadzącego M-Sportu. Sporo oczek do klasyfikacji przepadło w Niemczech, gdzie w samochodzie Neuville’a doszło do awarii zawieszenia.
„Ocenialiśmy to i możemy wystawić cztery samochody. Nie oznacza to, że tak się stanie, ale rozważamy taką możliwość, ponieważ w interesie Hyundaia jest mistrzostwo. Musimy spróbować to zrobić i możemy tego dokonać. To zależy, gdzie będziemy się znajdować [w mistrzostwach]. Nadal trzeba zrobić wiele rzeczy, nawet jeśli pozostały tylko trzy rajdy, ale zobaczymy jak będzie wyglądać sytuacja”
.
Nandan potwierdził również, że kwestia przyszłorocznego sezonu również powinna być sfinalizowana w najbliższym czasie.
„Mamy trzech kierowców zakontraktowanych do końca 2018 roku. Jeśli chodzi o Andreasa, jeszcze nic nie zostało ustalone. To prawda, że sprawdzamy możliwość [wystawienia] czterech aut, ale do tego musimy mieć zgodę ze względu na budżet. Decyzja dotycząca tego powinna zostać podjęta w ciągu najbliższych tygodni”
.
Źródło: wrc.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.