Kris Meeke z pewnością może mówić o bardzo kiepskim początku tegorocznego sezonu Rajdowych Mistrzostw Świata. Ze względu na wypadek drogowy, w którym poważnie ucierpiał samochód, dalszy występ reprezentanta Citroëna w Rajdzie Monte Carlo nie będzie możliwy.
Pochodzący z Irlandii Północnej kierowca Citroëna C3 WRC zmierzał z serwisu w Gap do Monako, kiedy został uderzony przez inny samochód. Citroën potwierdził, że Meeke będzie musiał się wycofać. Nawet gdyby zawodnik dotarłby do Monako, to zespół nie mógłby dokonać żadnych napraw ze względu na brak zaplanowanego serwisu przed niedzielnymi czterema odcinkami specjalnymi.
„W trakcie jazdy na trasie między Gap a Monako, Citroën C3 WRC Krisa Meeke i Paula Nagle został uderzony przez inny pojazd. Ze względu na uszkodzenie prawego tylnego koła, samochód nie był w stanie jechać dalej, a załoga została zmuszona do wycofania się z tego nieprzewidywalnego rajdu”
– czytamy w komunikacie zespołu.
Meeke znajdował się na drugiej pozycji, jednak jego szansa na dobry wynik przepadła w piątek po uszkodzeniu zawieszenia. Co prawda w sobotę powrócił na trasy zgodnie z przepisami Rally2, jednak stracił kolejne 25 minut starając się naprawić problem z zapłonem na OS9, a przed wypadkiem drogowym był sklasyfikowany na odległej, 38. pozycji.
„Po tylu uczynionych staraniach, trudno jest przyjąć wycofanie się Krisa z tak głupiego powodu”
– dodał szef Citroëna Yves Matton.
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
